czwartek, 18 grudnia, 2025
Strona głównaAktualnościKatastrofa PR, propaganda - czyli komunikacja w PKP

Katastrofa PR, propaganda – czyli komunikacja w PKP

„PKP – katastrofa PR” – tak na łamach Gazety Wyborczej PR-owców spółek kolejowych opisuje Paweł Waniowski. Na PKP nałożono właśnie kary za brak rzetelnych informacji na dworcach, ciągłe zmiany peronów i nieaktualne rozkłady jazdy.

Gazeta krytykuje koleje za złe zarządzanie wizerunkiem: „Wystarczyło, że w niedawnej debacie sejmowej o problemach polskich kolei poseł Wiesław Szczepański dosłownie cytował fragmenty tekstów ze stron internetowych naszych przewoźników, by do łez rozbawić większość posłów”. Autor tekstu zauważa, że język PR-owców to propaganda, a nie komunikacja. Do klasyki błędów PR weszło już na dobre stwierdzenie, że „lepszy jest brak informacji, niż informacja nieprawdziwa” oraz „sama kolej nie wie, gdzie obecnie znajdują się pociągi, bo zepsuł się komputer dyspozytora”. Kto inny odpowiada za informację drukowaną, kto inny za elektroniczną.

„Kary finansowe, na nawet dymisje osób odpowiedzialnych za ten bałagan, niczego nie zmienią, najwyżej na jakiś czas uciszą media, które odezwą się ponownie już niedługo…” – czytamy w dzienniku, który już prognozuje kolejne wpadki PKP w związku z pogodą, zmianą rozkładu czy szczytem przewozowym (es)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj