Kim będzie rzecznik rządu?

Na portalu Gazeta.pl można zapoznać się z opinią Jacka Żakowskiego na temat przyszłego rzecznika rządu. Donald Tusk nie chciał powiedzieć, kto będzie pełnił tę funkcję, choć półżartem nadmienił, że będzie to osoba z mediów. Żakowski zauważa, że żart powoli staje się prawdą, a „rząd in spe rozmawia z naszymi koleżankami, bo chce mieć ocieplacz wizerunku i schładzacz publicznych emocji w postaci miłej, kobiecej, popularnej i lubianej twarzy.”

Zdaniem publicysty – choć z punktu widzenia rządu – może to być zabieg trafny, to jednak dla mediów jest zagrożeniem dla ich wiarygodności i zaufania, jakim powinna je darzyć opinia publiczna: „W umysłach naszych odbiorców może powstać wrażenie, że właśnie dlatego krytykowaliśmy ustępującą władzę, by otrzymać posady, lub że jesteśmy przez nową władzę nagradzani za wsparcie. Dziennikarz, który przyjmie od władzy posadę, jeszcze bardziej osłabi więc wiarygodność nas wszystkich i tym sposobem przyczyni się do osłabienia polskiej demokracji”.
Dlatego Żakowski postuluje, by rzecznikiem rządu został PR-owiec, zawodowy rzecznik lub polityk. (kk)