.

 

Lego stało się bohaterem kampanii przeciwko Shellowi. Wbrew woli

dodano: 
14.10.2014
komentarzy: 
0

Greenpeace poinformował o sukcesie swojej kampanii, której celem było odciągnięcie Lego od współpracy z koncernem Shell. Szkopuł w tym, że samo Lego nie chciało być angażowane w spór między ekologami i nafciarzami.

W spocie promującym akcję Greenpeace ropa z szybu Shella zalewa arktyczny świat zbudowany z klocków Lego. Również zalana, na szczęście tylko e-mailami, została siedziba duńskiego producenta klocków. W efekcie trwającej 3 miesiące kampanii ponad milion osób napisało do Lego z prośbą o zakończenie współpracy z koncernem naftowym. Poza klipem, który na YouTube zanotował ponad 6 mln odsłon, ekolodzy zorganizowali happeningi (dzieci przez londyńską siedzibą Shella budowały z klocków Lego arktyczne zwierzęta) i pikiety (ich uczestnicy byli przebrani za charakterystyczne „legoludki”).  O osiągnięciu celu kampanii Greenpeace poinformował na swojej stronie 9 października. Jak czytamy, Lego nie przedłuży współpracy z koncernem naftowym. Informacja o tyle istotna, że obie firmy współpracują od bardzo dawna.

„Decyzja Lego Group o zakończeniu współpracy z Shellem po wygaśnięciu obecnie obowiązującej umowy oznacza kres imponującego 50-letniego partnerstwa. Można dyskutować, czy film »Everything is NOT awesome« pokazujący klocki Lego zatopione w ropie nie był krzywdzącym dla duńskiej firmy uproszczeniem. Nie sposób jednak zaprzeczyć, że typowa dla Greenpeace drastyczność i sugestywność okazała się niezwykle skuteczna” – komentuje Michał Matusiewicz, Senior Account Manager w agencji 24/7Communication.

Co prawda działania ekologów skierowane były przeciwko Shellowi, jednak, jak zaznacza Matusiewicz, stanowiły także zagrożenie dla wizerunku Lego. Zanim światowe media (oraz Greenpeace) poinformowały o decyzji duńskiej firmy,  jej prezes Jørgen Vig Knudstorp starał się odżegnać od działań ekologów. „Greenpeace w kampanii skierowanej do Shella wykorzystuje markę Lego. Tak jak wcześniej wspominaliśmy, głęboko wierzymy, że Greenpeace powinno rozmawiać bezpośrednio z Shellem. Marka Lego i wszyscy entuzjaści kreatywnej zabawy nigdy nie powinni być stroną w dyskusji Greenpeace z Shellem” – napisał Knudstorp w oświadczeniu opublikowanym 8 października.

Rzeczniczka Greenpeace Katarzyna Guzek argumentuje, że cała akcja byłaby niepotrzebna, „gdyby Lego zgodziło się odstąpić od współpracy z Shellem już na etapie pierwszej prośby skierowanej do firmy”. Jej zadaniem duńskiej firmie „która do tej pory kojarzona była z beztroskim dzieciństwem, nie przystoi współpraca z koncernem, którego nieodpowiedzialne działania mogą doprowadzić do katastrofy w Arktyce”.

„Nasza kampania na rzecz ratowania Arktyki ciągle jeszcze trwa. Nadrzędnym celem jest stworzenie rezerwatu wokół Arktyki, w obrębie którego nie będzie można prowadzić prac wydobywczych ani prowadzić połowów przemysłowych” – dodaje Guzek. Czy Greenpeace znów wykorzysta sposób działania wypróbowany w przypadku Lego? Zdaniem Matusiewicza „podobne akcje są prawdopodobnie tylko kwestią czasu”. (ks)

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin