LinkedIn pozwoli zdecydować, kto może zobaczyć post
22 stycznia 2021 roku LinkedIn poinformował o wprowadzeniu nowych ustawień dotyczących postów. Użytkownicy będą mogli zdecydować, komu wyświetlany będzie wpis oraz kto będzie mógł go skomentować.
Na stronie blog.linkedin.com serwis przypomina, co dzieje się po opublikowaniu posta. Jak czytamy, wpis pojawia się w kanałach osób, które znajdują się na liście kontaktów, oraz obserwatorów – wyjątkiem jest sytuacja, gdy użytkownik ograniczył ustawienia widoczności. LinkedIn wskazuje, że treści, które są istotne i wywołują produktywne rozmowy, mogą być także widoczne dla pozostałych osób.
Teraz jednak LinkedIn wprowadza nowe ustawienia, dzięki którym użytkownicy będą mogli kontrolować, kto zobaczy ich posty. Serwis społecznościowy argumentuje, że czasem pojawia się potrzeba zaangażowania tylko określonej grupy odbiorców – np. w przypadku zdobycia porady od osób, którym się ufa. Jak wynika ze zdjęcia opublikowanego na blog.linkedin.com, wpis będzie można skierować do wszystkich, do osób z listy kontaktów, do członków jednej z grup, do których się należy, lub umieścić w wydarzeniu.
Źródło: blog.linkedin.com
Dodatkowo portal społecznościowy udostępnia możliwość decydowania, kto będzie mógł skomentować post. Do wyboru będą trzy opcje – wpis będą mogli komentować wszyscy, tylko osoby z listy kontaktów lub nie będzie mógł go komentować nikt. Czytamy, że ustawienia te będzie można zmienić również już po opublikowaniu posta. Użytkownicy będą mogli także usuwać komentarze, które im się nie podobają.
Źródło: blog.linkedin.com
LinkedIn przekazuje również, że chce, by w kanałach użytkowników wyświetlały się istotne dla nich informacje i konwersacje. Dlatego też będzie można wskazać, jakie treści chce się widzieć rzadziej. Aby skorzystać z tej możliwości, należy kliknąć trzy kropki znajdujące się na górze posta – otworzy się wtedy lista m.in. z opcją „wycisz”.
Źródło: blog.linkedin.com
Z kolei w sytuacji, gdy chce się częściej widzieć posty danej osoby, należy upewnić się, że się ją obserwuje – dodaje serwis. Czytamy, że można także m.in. śledzić hashtagi, aby być na bieżąco z interesującymi użytkownika treściami. (ak)