Marko: reaguj, dyskutuj, komentuj. Monitoring social media jako katalizator dyskusji

dodano: 
22.04.2016
komentarzy: 
0

Od początku kwietnia Polscy internauci na Facebooku i Twitterze blisko 10 tysięcy razy pytali o polecane miejsca zakupu różnego rodzaju produktów i usług - wynika z monitoringu social media w IMM. Wpisy, w których treści padła fraza „gdzie kupić...” lub „gdzie kupię”, doczekały się odpowiedzi ze strony kont prywatnych bądź firmowych w tylko niespełna 2 tysiącach przypadków.

Pomimo głośnych dyskusji o marketingu cyfrowym i mediach społecznościowych, potrzeby deklarowane przez użytkowników social media to wciąż w znacznej mierze niezagospodarowane pole dla marek i pracowników odpowiedzialnych za obsługę firmowych kont w mediach społecznościowych - wynika z badania.

„Coraz więcej firm decyduje się na monitoring własnej marki w mediach społecznościowych, lecz jednocześnie wiele z nich zapomina o potrzebie interakcji i korzyściach płynących ze stworzenia skupionej wokół marki społeczności w Internecie” - przypomina Łukasz Jadaś, specjalista ds. badań internetu i social media w IMM. Konta firmowe na Facebooku czy Twitterze często traktowane są jako statyczne „słupy ogłoszeniowe”, służące jedynie do publikacji własnych - często sztampowych - promocyjnych treści. „Rodzaj aktywności wielu marek przywołuje raczej skojarzenia z notkami prasowymi i mediami tradycyjnymi, niż z atrybutami i zmianami, jakie wniosły do komunikacji media społecznościowe” - ocenia.

Monitorowanie w sieci nazwy własnej marki lub własnego nazwiska daje możliwości analityczne, umożliwia raportowanie, ocenę wydźwięku czy porównanie skali dyskusji między markami własnymi a konkurencyjnymi. To także główne narzędzie mierzenia efektów działań marketingowych lub PR. Badanie marketingowe tego rodzaju skoncentrowane jest na „ja” - czyli na własnej firmie, produkcie czy marce – opowiadał uczestnikom warsztatu podczas Konferencji Jungle Web Łukasz Jadaś.

 

Jednocześnie jednak, wielu przedsiębiorców - monitorując tylko wzmianki na własny temat, co jest pozostałością po wieloletnim skupieniu się na monitorowaniu tylko mediów tradycyjnych - zapomina o potrzebie nawiązywania interakcji w mediach społecznościowych. To właśnie dyskusje i reakcje stanowią DNA obecności firmy w social media. „Monitoring własnej marki to potrzebne i obowiązkowe, ale już zupełnie oczywiste działanie. Można nawet powiedzieć, że nieco egoistyczne” - przypomina Jadaś.

Bo - jak wynika z badań IMM, tylko od początku kwietnia internauci w Polsce blisko 10 tysięcy razy pytali o polecane miejsca zakupu różnego rodzaju produktów i usług. To rezultat jedynie z Facebooka i Twittera, a liczba znacznie zwiększy się, jeżeli pod uwagę weźmiemy np. fora dyskusyjne i serwisy specjalistyczne. Tylko niewielka część z komentarzy tego rodzaju doczekała się odpowiedzi - ze strony użytkowników prywatnych, bądź marek. Tymczasem, jest to doskonała okazja nie tylko do zbudowania eksperckiego wizerunku własnej marki i firmy, ale także do stworzenia prawdziwej, ufającej i związanej z marką społeczności.

Zdaniem specjalisty IMM, firma i marka monitorująca media nie powinna, zatem zapominać o potrzebie poznania potrzeb własnych klientów, lub klientów potencjalnie zainteresowanych jej ofertą. "By odejść od "egoistycznego" podejścia, warto otworzyć się na potrzeby deklarowane przez użytkowników serwisów społecznościowych" - podkreśla Jadaś.

Monitoring kategorii produktowej oferowanej przez naszą firmę w połączeniu z np. popularnymi formami zadawanych pytań będących oznaką problemu, z którym boryka się internauta, jest doskonałym uzupełnieniem długofalowej analityki monitoringu mediów. Skupiając się nie na własnej marce, lecz na potrzebach i problemach dyskutantów w social media, monitoring tego rodzaju daje social media managerom pełną listę okazji do wykorzystania przez działy marketingu, PR, a także przez handlowców.

"Koncentracja na "ty" oznacza w monitoringu mediów odejście od przysłuchiwania się tylko publikacjom na własny temat. Oznacza wnikliwe wsłuchanie się w potrzeby klienta i przyjęcie postawy altruistycznej" - ocenia Jadaś.

Ogólnopolska konferencja Jungle Web po raz piąty przyciągnęła do Łodzi firmy oraz studentów zainteresowanych szeroko pojętym marketingiem internetowym. Specjaliści z branży reklamy, marketingu, IT, social media oraz nowych technologii podzielili się wiedzą praktyczną ze studentami. W tym roku organizatorzy zaplanowali 22 prelekcje, podzielone na 8 bloków tematycznych oraz 8 certyfikowanych warsztatów. Warsztaty na temat możliwości, jakie dają narzędzia monitoringu mediów społecznościowych, przeprowadził również Łukasz Jadaś, zajmujący się w IMM badaniami internetu i mediów społecznościowych. Za pomocą AMI – automatycznego monitoringu internetu, i warsztatu z naszym ekspertem, studenci mogli dowiedzieć się, jakie możliwości dają narzędzia do monitoringu mediów społecznościowych oraz przekonać się, jak w praktyce wygląda monitorowanie marek w sieci.

Karolina Masalska, IMM

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin