W Rzeczpospolitej ukazał się artykuł Tomasza Nieśpiała na temat wizerunku Janusza Palikota. Autor zastanawia się, czy spędzanie przez posła każdego lata na Suwalszczyźnie jest sposobem na ocieplenie jego image’u. Jak czytamy w artykule, Palikot od kilku już lat zachwyca się na swoim blogu urokami regionu. Mieszkańcy Dzierwan, w których często pojawia się polityk, kojarzą go dobrze i do dziś wspominają wydane przez niego kilka lat temu przyjęcie, na które wszyscy zostali zaproszeni.
Eryk Mistewicz zauważa, że Janusz Palikot wakacje wykorzystuje w celach politycznych. Przyznaje, że w komunikacji politycznej nie ma przypadków i osoby aspirujące do bycia „arystokratami polityki” lubią pokazywać się w swoich dworkach, w otoczeniu sztuki. Bartłomiej Biskup zwraca uwagę, że wakacje Palikota mogą być przemyślaną strategią. „Gdy nie ma tematów politycznych działacze próbują pokazać inną twarz czy emocje związane z kontaktem z naturą”. Dodaje również, że trudno zweryfikować, czy politycy są w tych działaniach szczerzy, czy tylko liczą na poprawę wizerunku. (mk)


