Jak podaje dailymail.co.uk, w 2005 roku Mujeeb Bhutto został skazany na siedem lat więzienia za współorganizowanie porwań. Gang, któremu przewodniczył, miał odpowiadać za głośne porwanie w Karaczi. Były rzecznik odwołał się wtedy od tego wyroku, tłumacząc karę spiskiem politycznym wymierzonym przeciwko niemu. W 2008 roku uzyskał azyl w Wielkiej Brytanii.
Do UKIP-u dołączył w 2011 roku, gdzie regularnie udzielał się w mediach lokalnych i krajowych. Partia w ostatnich sondażach miała szansę wyprzedzić rządzących konserwatystów w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Dziś jednak ma poważne problemy wizerunkowe. Przedstawiciele UKIP-u chcą więc za wszelką cenę odciąć się od Mujeeba Bhutto. Na razie partia nie zdradza, w jaki sposób ma zamiar poradzić sobie z kryzysem. (mw)
