niedziela, 14 grudnia, 2025
Strona głównaAktualnościW mediachPiesiewicz wywołuje zamieszanie w PKOI. Członkowie zarządu nie wiedzieli o nowym sponsorze?

Piesiewicz wywołuje zamieszanie w PKOI. Członkowie zarządu nie wiedzieli o nowym sponsorze?

Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz wywołał burzę, ogłaszając podpisanie umowy z nowym parterem generalnym organizacji. Jak poinformował podczas konferencji w Monako, współpracę ze stowarzyszeniem rozpoczęła polska giełda kryptowalut Zondacrypto. Okazało się jednak, że zawiodła komunikacja wewnętrzna – nie wszyscy członkowie zarządu wiedzieli bowiem o planach prezesa. Piesiewicz traci poparcie nie tylko w samym PKOI, lecz także w mediach – Polsat zapowiedział zmianę zasad współpracy ze stowarzyszeniem – donosi przegladsportowy.onet.pl

Zondacrypto w nazwie Centrum Olimpijskiego im. Jana Pawła II

22 października 2025 roku, podczas konferencji w Monako, Radosław Piesiewicz wraz z prezesem zarządu Zondacrypto ogłosił podpisanie umowy, która – jak zapowiedzieli – „zmieni na zawsze polski sport” i przyniesie duże pieniądze Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu oraz przyszłym medalistom. Umowa ma obowiązywać do igrzysk w Los Angeles w 2028 roku.

W ramach współpracy Centrum Olimpijskie im. Jana Pawła II zyska nową nazwę – Zondacrypto Centrum Olimpijskie im. Jana Pawła II. Na budynku ma się również pojawić neon z logo marki – czytamy.

Jak podaje źródło, jeden z członków zarządu, proszący o anonimowość, zdradził, że „parsknął śmiechem, gdy przeczytał na Make Life Harder, że będą się teraz spotykać w Zondacrypto Centrum Olimpijskim im. Jana Pawła II”. „Byłem pewny, że ta nazwa to żart” – dodał.

Piesiewicz nie uważa jednak, aby była to negatywna zmiana. Stwierdził bowiem, że nie widzi żadnej różnicy między Zondacrypto Centrum Olimpijskim im. Jana Pawła II a PGE Stadionem Narodowym im. Kazimierza Górskiego – czytamy.

Członkowie zarządu nie wiedzieli?

„Byłem w samochodzie, kiedy zadzwonił dziennikarz i zapytał mnie, co ja na to. Odpowiedziałem: „na co?”. Tak dowiedziałem się o umowie z Zondacrypto” – przekazał wiceprezes PKOI Tomasz Chamera.

Inny członek zarządu PKOI, Adam Małysz, także zdaje się rozczarowany działaniami prezesa. „Jestem członkiem zarządu PKOl, a nie wiem nic o kluczowych decyzjach. To mnie boli i denerwuje od samego początku najbardziej” – mówi sportowiec, cytowany przez źródło.

Podobne zdanie na ten temat ma były prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego – Apoloniusz Tajner. On również nie wiedział o współpracy z Zondacrypto. „Sytuację związaną z ogłoszeniem sponsora PKOl-u, jakim została giełda kryptowalut, oceniam krytycznie. Nie chodzi tylko o to wydarzenie, ale też o fakt, że stało się to bez porozumienia z zarządem i jego prezydium. Absolutna większość nie wiedziała o takim kontrakcie” – komentuje Tajner, cytowany przez źródło.

Przegladsportowy.onet.pl donosi, że według byłego prezesa „sytuacja z nowym sponsorem nie wygląda zbyt etycznie”. „Ale jeżeli się to powiąże z wszystkimi aferami i aferkami związanymi z igrzyskami olimpijskimi w Paryżu, to obserwujemy po prostu dalszy ciąg. To wszystko budzi powoli nie tylko krytykę, ale i sprzeciw części członków zarządu PKOl-u” – podkreśla Tajner.

„Kompletnie nie pojmuję też, dlaczego doszło do zmiany nazwy ważnego miejsca na sportowej mapie Polski. Prezes Piesiewicz, w celu pozyskania sponsora, wszedł w układ z firmą, która nie kojarzy się zbyt etycznie, mając w tle PKOl i Centrum Olimpijskie, budynek, którego prawo do nazwy na trzy lata zostało sprzedane giełdzie kryptowalut, a od dawna patronem Centrum jest przecież Jan Paweł II. Dlatego dodatkowy człon w nazwie Centrum nie wygląda dobrze” – dodaje były prezes PKOI, cytowany przez źródło.

Piętnaścioro członków zarządu, w większości prezesów związków sportowych, w tym m.in. Adam Małysz, Otylia Jędrzejczak, Sebastian Świderski oraz Marian Kmita, który jest jednocześnie szefem Polsat Sport, wystosowało do Piesiewicza list. W piśmie domagają się oni wyjaśnień oraz zwracają uwagę na brak konsultacji z zarządem i prezydium zarządu przy podjęciu i ogłoszeniu decyzji o podpisaniu umowy z Zondacrypto.

„Uważamy, że istotne decyzje o charakterze wizerunkowo — w tym zawieranie umów związanych z m.in. z korzystaniem z identyfikatorów PKOl, używaniem marki czy istotnymi świadczeniami materialnymi — są objęte zakresem kompetencji zarządu, który zgodnie ze statutem realizuje zadania w zakresie m.in. zarządzania majątkiem oraz podejmowania decyzji dotyczących dysponowania i obciążania majątku PKOl” — napisano w piśmie do prezesa PKOl.

Polsat Sport „zmienia reguły gry”

Konferencja w Monako była transmitowana przez dwie telewizje – TV Republikę oraz Polsat Sport. Druga z nich przez wiele miesięcy była przychylna Piesiewiczowi. Po wydarzeniach z Monako Polsat Sport przekazał jednak, że pora „zmienić reguły gry”.

„Transmitowaliśmy na antenie Polsat Sport tę konferencję i mamy duże zastrzeżenia do jej treści i przebiegu. Nasza redakcja sportowa nie wiedziała, jaka będzie treść i forma konferencji. W związku z tym redakcja sportowa przekazała PKOl informację, że nie będziemy w przyszłości realizować transmisji live z konferencji PKOl bez wcześniejszej informacji, czego ma dotyczyć. Co istotne, fakt, że pokazywaliśmy konferencje PKOl, było z naszej strony gestem dobrej woli, nie mamy takiego zobowiązania. Nasze zaufanie zostało nadużyte, więc wprowadzamy nowe zasady w relacjach z PKOl” – napisał Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej i rzecznik prasowy Polsatu, w komunikacie dla Onetu.

„Nie ma żadnego rozłamu”

4 listopada 2025 roku zwołano prezydium zarządu. Po spotkaniu prezes Piesiewicz przekazał mediom, że „umowa, która została ostatnio podpisana, jest zgodna z obowiązującymi przepisami prawa i statutem Polskiego Komitetu Olimpijskiego”. Co więcej, zaznaczył on, że „nie ma żadnego rozłamu”. „Jesteśmy jednym Team.pl i Team.pl będzie trwał. Nie damy się podzielić. Jesteśmy wspólnotą” – dodał Piesiewicz, cytowany przez źródło.

Dlaczego Monako?

Kontrowersyjna okazuje się także lokalizacja, w której odbyła się konferencja. Media zastanawiają się, dlaczego właśnie Monako. Z tym wyborem wiązany jest natomiast prezes zarządu Zondacrypto, Przemysław Kral. Okazuje się bowiem, że wokół jego osoby narosło wiele niedomówień.

Dziennikarz Wirtualnej Polski, Szymon Jadczak, w poście zamieszczonym na swoim profilu na platformie X przywołał kilka pytań dotyczących Krala. Na kwestie te do tej pory nie zwracano większej uwagi.

Źródło: x.com/SzJadczak

(ao)

Źródło: przegladsportowy.onet.pl, Wrze po tym, co zrobił Radosław Piesiewicz w Monako. Błyskawiczna reakcja Polsatu, Sebastian Parfjanowicz, 4.11.2025/ przegladsportowy.onet.pl, Prezes PKOl nagle wydał oświadczenie. Tuż po prezydium zarządu, 4.11.2025/ przegladsportowy.onet.pl, Wrze w PKOl. Nie do wiary, o co oskarża Apoloniusz Tajner oskarża Radosława Piesiewicza, Mateusz Różycki, 4.11.2025/ Zdjęcie główne: facebook.com/teampl

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj