Polska prezydencja już za nami. Teraz CBOS sprawdził, jak ją oceniają Polacy. „Można powiedzieć, że Polacy są realistami” – czytamy w Gazecie Wyborczej. Przeważa pogląd, że byliśmy za mało aktywni (45 proc.) i że nie udało nam się wiele zrobić (53 proc.). Prezydencja wpłynęła jednak pozytywnie na wizerunek Polski…
Najbardziej krytyczni wobec osiągnięć Polski podczas jej prezydencji są zwolennicy PiS, ale nawet wśród wyborców Platformy nie brakuje złych ocen (38 proc.). Co prawda 63 proc. badanych wskazało na poprawę wizerunku naszego państwa, a 43 proc. – na zwiększenie wpływu Polski na politykę Unii, ale niemal dwie trzecie uważa też, że nie przyczyniliśmy się do rozwiązania kryzysu w strefie Euro. Większość zalicza poza tym Polskę do grona „europejskich średniaków” (70 proc. ankietowanych). Jest to większy odsetek niż wtedy, gdy wchodziliśmy do Unii (wtedy tego zdania było 47 proc. Polaków). „Skala wyzwań, przed jakimi stała Polska w okresie prezydencji w Unii, okazała się zbyt trudna do udźwignięcia. Jeśli jednak wziąć pod uwagę fakt, że oczekiwania związane z prezydencją nie były zbyt rozbudzone, skala rozczarowania jej rezultatami także nie jest duża” – komentuje Beata Roguska z CBOS. (es)