Przetarg Microsoftu

dodano: 
25.08.2008
komentarzy: 
9

Cztery agencje PR-owskie znalazły się na krótkiej liście przetargu organizowanego przez Microsoft na obsługę działań PR-owskich i CSR-owych. Wśród nich znajduje się m. in. agencja Rowland Commmuniactions, z którą polski oddział Microsoftu współpracuje od trzech lat.

Agencja ma zostać wybrana do końca września 2008. Microsoft nie podaje budżetu na realizację zadań, ani terminu, na jaki będzie obowiązywała umowa. W przetargu wzięło udział kilkanaście polskich agencji PR-owskich. Microsoft nie podaje nazw pozostałych agencji wybranych do krótkiej listy. (kk)

komentarzy:
9

Komentarze

(9)
Dodaj komentarz
27.08.2008
9:59:13
poważny
(27.08.2008 9:59:13)
Jakoś nie widzę ataków w swoim wykonaniu, fakt. I dalej twierdzę, że wolę wolny rynek, nawet z przeglądami rynku, niż stosowanie jakichś dziwnych zasad, że "tylko kilka agencji". I na miejscu Microsoft zrobiłbym to samo. Zaś kolega/koleżanka, który/a przypisuje mi braki z zarządzania, kartki A4 i inne dziwne rzeczy zdaje się nie zauważać, że jednak w przetargu WZIĘŁO udział KILKANAŚCIE agnecji. Wniosek - chciało im się powalczyć o takiego klienta. I jakoś nie cierpieli na żadne braki, skoro wzięli udział w przetargu. Na koniec: od a) do d) z Twojej wypowiedzi - mylisz się. Pozdrawiam Kolegę/Koleżankę :)
26.08.2008
15:01:47
KK
(26.08.2008 15:01:47)
Ujawnia listę a nie podaje nazw... dziwne to
26.08.2008
13:00:30
do poważny
(26.08.2008 13:00:30)
o jejku... oczywiście "chaosu" :D
26.08.2008
12:22:57
do poważny
(26.08.2008 12:22:57)
po kolei bo sporo haosu sie tu wkradło: 1) SAR podałem jako przykład, nie wiem, co masz na mysli, ze nie ma prawa do reprezentowani wszystkich (bo to rzecz oczywista i czy chodzi ci o ganecje prowe???), ogłoszenie przetargu zgodnie z tymi zasadami jest sygnałem, że agencje traktuje się jako partnera, rozumie sie jej biznes i oczekuje sie partnerskiego traktowania 2) wykład dotyczący inflacji prawa frapujący, ale to temat na inną dyskusję, na tak ogólne kwestie nie ma co dyskutować, tym bardziej, że nie odnoszę się do konieczności nadregulacji rynku 3) to o "cacy" agencjach z ZFPR - nie rozumiem kontekstu (?) 4) Mówiąc o najmocnieszych - mam na myśli konsultantów, któzy moga się pochwalic najbogatszym doświadczeniem i referencjami zebranymi przez kilkanaście lat z rynku, przychody sa tylko pochodną wysokiej jakości usług i nie uważam ich za miarodajne 5) Skoro jak sam uważasz, że są branże, w których działają agencje mające kilku pracowników, działające od lat, a ich nazwy nawet nie słyszałeś (-em), za to nie mogą się opędzić od klientów i są skuteczne. To właśnie jako klient bo dokonaniu researchu takie agencje zaprosiłbym do przetargu; 6) Akapitu o stronach www nie rozumiem. Jesli uważasz, że wiedze o rynku PR czerpie się z korporacyjnych stron agencji PR - to jest to w moim przekonaniu lekka naiwność. 7) Widac, ze nie miałeś doczynienia z zarządzaniem przedsiębiorstwem. Przygotowanie oferty to czasem kilka tygodni pracy analitycznej i kreatywnej, a tym samym wyłaczenia konsultanta z bieżącej obsługi klientów. Jesli uważasz, że najlepsze agencje płacące niamłe pieniądze swoim pracownikom. mogą sobie pozwolić na wyrzucenie tych pieniędzy w błoto - to gratuluję wyobraźni. Chyba, że bliższe są Ci przypadki przygotowania oferty - tzw. strzału z biodra, na kartce a5, w 1 wieczór. 8) Nie czuję obowiązku, aby wyjaśniać Ci, że nie pracuję w agencji PR-owej. Natomiast Twoje wnioskowanie i zaatakowanie mnie może sugerować (choć pewności nie mam), że: a) pracujesz w małej agencji prowej, o niezbyt znanej marce, a z pewnościa nie należącej do ZFPR b) masz silne przekonanie, że nie jestes gorszy od innych (być może słuszne) c) masz niewielką wiedzę o rynku profesjonalnych usług doradztwa public relations (tych wiedzochłonnych,a nie eventów) d) masz skłonnośc do niesprawiedliwego kategoryzowania ludzi na podstawie swoich przekonań o ich poglądach - a to w pracy PR-owca nie ułatwia analitycznego podejścia do realizowanych projektów
26.08.2008
11:52:43
poważny
(26.08.2008 11:52:43)
Kwestię regulacji SAR pomijam milczeniem, nie ma mandatu do reprezentowania wszystkich, to raz, a dwa - regulacje, regulacje, przypisy, przepisy, zapisy, kodeksy...odsyłam do pojęcia "inflacja prawa"... Zaraz się dowiem, że regulacje powodują, że te agencje zrzeszone w ZFPR są "cacy", a cała reszta - "be". Niech ci "najmocniejsi" rezygnują, skoro nie mają czasu, poza tym nie rozumiem, co to znaczy "najmocniejsi"? Jakiś ranking przychodów? Konkursik Home&Market? Zastanów się... Są branże, w których działają agencje mające kilku pracowników, działające od lat, a ich nazwy nawet nie słyszałeś, za to nie mogą się opędzić od klientów i są skuteczne. Jak to się ma do "mocy"? Specjalizacja - obejrzyj sobie strony www polskich agencji - przynajmniej kilkanaście (jeśli nie więcej) pisze o sobie, że specjalizuje się, powiedzmy w obsłudze takich, a takich to podmiotów, albo w dziedzinie PR finansowego. To klienta wola, czy chce obejrzeć kilkanaście (np. 11), czy tylko kilka (np. 7), bo to akurat raptem 4 mniej. PS Strata pieniędzy i czasu - to nawet lepiej, że rezygnują, odpadną ci, którym się nie chce. Co niestety widać czasem po nadsyłanych credentials agencji. PS II Po Twojej reakcji wnoszę, że reprezentujesz stronę agencji i wcale mnie to nie dziwi :) Pozdrawiam Poważny
26.08.2008
10:55:16
do poważny
(26.08.2008 10:55:16)
chyba jesteś niepoważny.... jeśli uważasz, że najmocniesze agencje spinaja się na przetargi, w których staretuje kilkanaście podmiotów to jesteś w wielkim błędzie... wiele z nich rezygnuje z takiego "przeglądu rynku", bo to strata pieniędzy, czasu... jesli klient nie wie, że w danej specjalizacji na rynku liczy się kilka agencji i najlesza usługe odstanie własnie od nich, to znaczy, że ma słabe pojęcie o rynku PR-owym w kraju i nie warto tracic czasu... kwestię liczebności agencji w przetargach uregulowała juz branża reklamowa (SAR), jesli sami tego nie zrobimy, niekt nie będzie szanował usług agencji Pr-woych
26.08.2008
9:34:13
poważny
(26.08.2008 9:34:13)
A dlaczego niepoważne, że kilkanaście? Skoro klient ma zasoby, żeby zorganizować przetarg na kilkanaście, to co komu do tego? Gdzieś napisano, że ma być ich 5-7, a może 6-8? Przynajmniej się "zepną" i dadzą z siebie więcej mając świadomość licznej konkurencji.
25.08.2008
22:06:00
?
(25.08.2008 22:06:00)
kilkanaście agencji w przetargu? przecież to niepoważne
25.08.2008
15:28:24
adi
(25.08.2008 15:28:24)
a pozostałe trzy to..?
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin