„Jak przedstawia się sytuacja długu Polskiego Stronnictwa Ludowego i czy prawdą jest, że odsetki mają być umorzone?” – zapytała dziennikarka Gazety Polskiej Codziennej, na wspólnej konferencji prasowej premiera Donalda Tuska i wicepremiera Waldemara Pawlaka. „Pytanie bym pominął, bo jest głupie i w ogóle nie ma związku z tym tematem” – odpowiedział szef PSL.
„Głupie pytanie” dotyczy długu PSL-u wobec Skarbu Państwa. W 2001 r. partia umieściła pieniądze na kampanię na koncie partyjnym (w sumie 9,4 mln zł), zamiast na oddzielnym koncie wyborczym. W konsekwencji Państwowa Komisja Wyborcza nie przyjęła sprawozdania komitetu, co wiązało się z cofnięciem ponad dziewięciomilionowej dotacji, otrzymanej przez PSL w momencie wejścia do Sejmu. Teraz dług wzrósł do ok. 20 mln zł – czytamy w tvn24.pl. Partia skierowała się z prośbą do ministra finansów o umorzenie odsetek (ponad 9 mln zł) i rozłożenie spłaty na 10 lat. Decyzja miała być podjęta w ubiegły piątek, ale została odłożona. (kg)