Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
Topman i PrettyLittleThing oskarżone o podmienianie metek w ubraniach innych marek i sprzedawanie ich jako swoje. użytkownicy twittera oskarżają marki modowe topman i prettylittlething o pozbywanie się metek z ubrań innych firm i sprzedawanie ich jako swoje – podaje portal independent.co.uk. jak czytamy, jedna z internautek opublikowała na twitterze post ze zdjęciami spodni, w którym opisała, że prettylittlething za 20 funtów sprzedaje produkt marki fruit of the loom warty maksymalnie 12 funtów. jak twierdzi, marka pozbywa się metki producenta i wstawia w jej miejsce własną. źródło: twitter.com/katiewaddilove. post skomentowała inna użytkowniczka, która wstawiła zdjęcie sukienki i napisała, że kupiła ją od prettylittlething, które metkę innej marki zasłoniło naklejką ze swoją nazwą, a po prośbie o wyjaśnienia zasugerowało wyrzucenie ubrania do śmietnika – czytamy dalej. źródło informuje, że pod postem zaczęło pojawiać się dużo zdjęć i filmów przedstawiających ukrywanie metek w podobny sposób. jak podaje portal, na pierwszy post odpowiedział także użytkownik alex hughes, który dodał zdjęcie koszulki marki topman, która również zakryła swoją metką informację o prawdziwym producencie ubrania. źródło: twitter.com/alexhughesss. hughes w rozmowie z independent.co.uk powiedział, że próbował skontaktować się z marką topman, żeby wyjaśnić sprawę, ale nigdy nie otrzymał odpowiedzi. czytamy, że wystawił opinię na stronie internetowej należącej do marki, lecz ta postanowiła usunąć jego komentarz, a działanie to argumentowała tym, że był zbyt negatywny. jak informuje źródło, cała sytuacja wywołała dyskusję w social mediach. czytamy, że ludzie mieli czuć się oszukani i postanowili zbojkotować obie marki przez niekupowanie ich ubrań. źródło poinformowało też, że próbowało skontaktować się z prettylittlething i topman, ale żadna nie chciała udzielić komentarza. (ak).
Użytkownicy Twittera oskarżają marki modowe Topman i PrettyLittleThing o pozbywanie się metek z ubrań innych firm i sprzedawanie ich jako swoje – podaje portal independent.co.uk.
Jak czytamy, jedna z internautek opublikowała na Twitterze post ze zdjęciami spodni, w którym opisała, że PrettyLittleThing za 20 funtów sprzedaje produkt marki Fruit of the Loom warty maksymalnie 12 funtów. Jak twierdzi, marka pozbywa się metki producenta i wstawia w jej miejsce własną.

źródło: twitter.com/katiewaddilove
Post skomentowała inna użytkowniczka, która wstawiła zdjęcie sukienki i napisała, że kupiła ją od PrettyLittleThing, które metkę innej marki zasłoniło naklejką ze swoją nazwą, a po prośbie o wyjaśnienia zasugerowało wyrzucenie ubrania do śmietnika – czytamy dalej. Źródło informuje, że pod postem zaczęło pojawiać się dużo zdjęć i filmów przedstawiających ukrywanie metek w podobny sposób.
Jak podaje portal, na pierwszy post odpowiedział także użytkownik Alex Hughes, który dodał zdjęcie koszulki marki Topman, która również zakryła swoją metką informację o prawdziwym producencie ubrania.

źródło: twitter.com/alexhughesss
Hughes w rozmowie z independent.co.uk powiedział, że próbował skontaktować się z marką Topman, żeby wyjaśnić sprawę, ale nigdy nie otrzymał odpowiedzi. Czytamy, że wystawił opinię na stronie internetowej należącej do marki, lecz ta postanowiła usunąć jego komentarz, a działanie to argumentowała tym, że był zbyt negatywny.
Jak informuje źródło, cała sytuacja wywołała dyskusję w social mediach. Czytamy, że ludzie mieli czuć się oszukani i postanowili zbojkotować obie marki przez niekupowanie ich ubrań.
Źródło poinformowało też, że próbowało skontaktować się z PrettyLittleThing i Topman, ale żadna nie chciała udzielić komentarza. (ak)