Długo wyczekiwany pobyt Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego w Polsce dobiegł końca. Astronauta wraca do Stanów Zjednoczonych na kolejne sesje w NASA, Axiom i SpaceX. Jeszcze przed wylotem z kraju postanowił jednak zabrać głos w sprawie pojawiających się od kilku dni słów krytyki kierowanych pod jego adresem. Według internautów kosmonauta zbyt mało mówił bowiem o kosmosie, a zbyt wiele o… pierogach. Jak podkreślają najwięksi krytycy Uznańskiego-Wiśniewskiego, nie na to wydano przecież setki milionów.
Czytaj więcej: Uznański-Wiśniewski zbyt wiele mówi o pierogach? Astronauta mierzy się z krytyką w sieci
Gdzie rozmowy o kosmosie?
Zarówno internauci, jak i eksperci z różnych środowisk, w tym m.in. naukowego i dziennikarskiego, zarzucali Uznańskiemu-Wiśniewskiemu, że zamiast skupić się na tematach, które w kontekście jego ostatniej misji są istotne dla Polaków, astronauta wybierał rozmowy o „mało znaczących kwestiach”.
Każda wizyta inżyniera w przestrzeni publicznej kończyła się rozczarowaniem i niedosytem ze strony jego obserwatorów. Od Uznańskiego-Wiśniewskiego oczekiwano m.in. jakiejkolwiek formy promocji nauki czy paru słów na temat eksperymentów, które przeprowadził podczas misji.
„To był czas, kiedy udało się dużo osiągnąć”
Sławosz Uznański-Wiśniewski wraz z dobiegającą końca wizytą w ojczyźnie postanowił odpowiedzieć na zarzuty. Jak przekazuje astronauta, jego ostatni pobyt w Polsce trwał jedynie trzy dni. „Zakończyłem badania medyczne/eksperymentalne w Kolonii oraz wiele sesji analizujących misję IGNIS. Jutro lecę do Houston na kolejne sesje w NASA, Axiom i SpaceX” – pisze inżynier.
Uznański-Wiśniewski wyjaśnia, że „to był czas, kiedy udało się dużo osiągnąć, ale był również napięty”. Astronauta podkreśla, że odbył szereg kluczowych spotkań z najważniejszymi decydentami w Polsce, starając się o konkretne plany rozwojowe dla naszego kraju. Jednym z najważniejszych rezultatów rozmów miała być deklaracja premiera dotycząca zamiaru zbudowania ośrodka technologicznego ESA w Polsce.
„Jednocześnie spotkałem się również z młodzieżą oraz świetną grupą nauczycieli w Centrum Nauki Kopernik i odbyłem kilkadziesiąt wywiadów: tych bardzo merytorycznych, jak również tych lżejszych dla szerszej publiczności, w tym dzieci” – relacjonuje inżynier. Jak tłumaczy Uznański-Wiśniewski, była to także pierwsza od wielu miesięcy szansa na spotkanie z rodziną. „To oni są moim największym wsparciem i paliwem do działania” – zdradza astronauta.
„Przy ekstremalnie napiętym harmonogramie i ograniczonej dyspozycyjności, nie było możliwości odpowiedzieć na każdą prośbę o wywiad, spotkanie czy wykład. Jednocześnie nie zgadzam się na manipulację faktami, hejt oraz ataki na moją rodzinę przez tych, których oczekiwania nie zostały spełnione” – zaznacza wreszcie Uznański-Wiśniewski.
Na koniec astronauta podziękował za wsparcie, zrozumienie i gotowość do działania na rzecz rozwoju technologicznego i naukowego Polski. „Jestem pewien, że to dopiero początek naszej współpracy. Niedługo wracam i będziemy kontynuować pracę na polskich uczelniach” – dodaje.
Kochani,
— Sławosz Uznański-Wiśniewski (@astro_slawosz) July 29, 2025
Mój ostatni pobyt w Polsce trwał jedynie 3 dni. Zakończyłem badania medyczne/eksperymentalne w Kolonii oraz wiele sesji analizujących misję IGNIS. Jutro lecę do Houston na kolejne sesje w NASA, Axiom i SpaceX.
To był czas, kiedy udało się dużo osiągnąć, ale był… pic.twitter.com/0DwoPSECCo
x.com/astro_slawosz
(ao)
Zdjęcie główne: x.com/POLSA_GOV_PL


