Wizz Air o Modlinie: straciliśmy zaufanie, rezygnujemy
„Jesteśmy obecnie w trakcie negocjacji z lotniskiem w Modlinie i na chwilę obecną operacje lotnicze do Warszawy Modlin rozpoczną się 3 września” – zapewniła PRoto.pl Małgorzata Wrzesińska, sales and marketing executive w Ryanair Polska. Inną decyzję podjął węgierski przewoźnik niskokosztowy Wizz Air. Ze względu na „brak zaufania” zapowiedział, że na stałe zostaje na warszawskim Lotnisku Chopina.
Wczoraj media poinformowały o decyzji Wizz Air. „Straciliśmy zaufanie do Modlina” – powiedział prezes linii Jozsef Varadi na specjalnie zwołanej konferencji w Warszawie. Dodał ponadto: „Wizz Air nie wróci na lotnisko w Modlinie. Cieszę się, że mogę zapewnić naszych pasażerów i załogi, że to koniec niepewności i nieoczekiwanych zmian lotnisk spowodowanych licznymi brakami Modlina. Będziemy otwierać nowe trasy z Chopina, działając tak, jak można się spodziewać od »domowej« linii”. Narzekał także, że Modlin wciąż nie ma działającego systemu ILS, który pomaga lądować w czasie mgły. Przypomniał, że w czasie poprzedniej jesieni kiepska pogoda spowodowała ogromne utrudnienia w funkcjonowaniu portu. „Musieliśmy odwołać albo przekierować 160 lotów. Ucierpiało wtedy 30 tys. pasażerów” – przypomniał.
Jak czytamy w gazecie.pl, ukoronowaniem kłopotów było zamknięcie przed Bożym Narodzeniem kruszejącego pasa startowego. Varadi przyznał, że kolejnym powodem pozostania na Okęciu był brak konkretnej odpowiedzi Modlina w sprawie odszkodowania za te wszystkie problemy. Co ciekawe, doradca zarządu spółki Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin, Edyta Mikołajczyk, podkreśliła, że podawany przez prezesa linii Wizz Air argument, że lotnisko nie wypłaciło odszkodowania za czas, w którym trzeba było przekierować loty na Lotnisko Chopina, jest „bezzasadny”. „Wizz Air nie ma tytułu prawnego ws. odszkodowania. Do tej pory nie złożył w tej sprawie wniosku do sądu” – powiedziała dziennikarzom serwisu Mikołajczyk. Podkreśliła przy tym swoje zdziwienie tym, że dla Wizz Aira warunki ekonomiczne nie miały znaczenia. „To zaskakujące” – skomentowała. I dodała, że rynek nie znosi próżni. „Prowadzimy rozmowy z innymi przewoźnikami, nie tylko niskokosztowymi. Czekamy na powrót Ryanaira. Jesteśmy przygotowani do przyjmowania samolotów i prowadzenia działalności operacyjnej” – zaznaczyła. Co na to Ryanair? Małgorzata Wrzesińska, sales and marketing executive, zdradziła jednak, że póki co firmy są w trakcie negocjacji.
Nad tym, czy wracać na Modlin, zastanawia się też irlandzki Ryanair. Jak podało Radio PIN, rada nadzorcza lotniska rozpatrzy wniosek o odwołanie władz portu. (es)