Z zagranicy

dodano: 
11.02.2005
komentarzy: 
0

O lobbingu coraz lepiej
prPortal.de i neuesPRPortal podają wyniki badań nad lobbingiem, jakie pod opieką prof. Lothara Rolke przeprowadzone zostały na Fachhochschule Mainz. Na ich podstawie stwierdzono, że świadomość korzyści, jakie niesie za sobą lobbing, stale wzrasta. Trzy na osiem firm deklaruje chęć podjęcia działań lobbystycznych, w tym głównie z branży przemysłu samochodowego i finansowej. Spośród 16 największych międzynarodowych koncernów posiadających swoje siedziby w Europie, USA i Japonii jedenaście uważa, że dla strategicznych decyzji firmy zaangażowanie w politykę i ustawodawstwo jest ważne bądź bardzo ważne. 90% pytanych przedsiębiorstw przyznało, że zwiększyło swoje nakłady finansowe na działalność lobbingową i poświęca również na nią więcej czasu. Co drugie z przedsiębiorstw zapowiada, że w przyszłości budżety te będą jeszcze większe. „Aby zadbać o swoje interesy firmy same będą się uwaktywniać, ale również będą korzystać z organizacji, które przede wszystkim trzymają w ryzach interesy całej branży” – podaje prPrortal.de. Połowa z 10 największych światowych koncernów posiada własną komórkę Public Affairs, a druga połowa działania lobbingowe zleca działom komunikacji korporacyjnej. „Przedsiębiorstwa pod groźbą braku uznania muszą dzisiaj poszukiwać bliskości z polityką” - powiedział profesor Rolke. Jego zdaniem obecność i uczestnictwo w decydowaniu o kształcie prawa pracy, prawa podatkowego jak również o regulacji o ochronie środowiska są decydujące dla sukcesów firmy. Dotyczy to zarówno płaszczyzny narodowej, jak i międzynarodowej, na której cały czas zawiązują się nowe koalicje.

Badanie „Mann beisst Hund”
Neues PRPortal donosi również o najnowszych wynikach badań, które były przeprowadzone przez hamburską agencję PR, o oryginalnej nazwie „Mann beisst Hund”, co w dosłownym tłumaczeniu znaczy „Człowiek gryzie psa”. Tematem badań był poziom i rzeczowość informacji prasowych przygotowywanych przez specjalistów PR. Według agencji, spośród 120 analizowanych informacji z dziedzin gospodarki, polityki i kultury, tylko dwie spełniają wymóg zrozumiałości tekstu. Specjaliści z Hamburga zarzucili autorom ocenianych informacji zbytnią rozległość, używanie fachowych i niezrozumiałych pojęć oraz brak odpowiedniego podziału tekstu. „Czasami mieliśmy wrażenie, że nadawca nie chciał przekazać absolutnie żadnej informacji” – powiedziała Nicola Wessinghage, prezes agencji „Mann beisst Hund”.

Przede wszystkim Internet
Firma ABS Computer przekonuje na wortalu openPR, że najdoskonalszą formą strategii obsługi klienta w zakresie komunikacji jest „Community Marketing” ze szczególnym uwzględnieniem internetu. Stworzenie wirtualnej tożsamości firmy umożliwia dotarcie do szybkiego serwisu i informacji, otwartą krytykę oraz uczestnictwo w dialogu nie tylko klientom, ale również dostawcom usług i konkurencji. Jest większe prawdopodobieństwo, że odwiedzający stronę klienci, poprzez stworzenie interaktywnej relacji z nimi, szybciej staną się klientami „lojalnymi”. Stworzenie multimedialnej strony jest konieczne w długofalowej strategii firm, nie jest to jednak opinia podzielana przez wszystkich niemieckich biznesmenów.

Rewizji ciąg dalszy
Amerykańscy PR-owcy i dziennikarze nadal dyskutują o sprawie przyjęcia przez Armstronga Williamsa 241 tysięcy dolarów w zamian za promowanie inicjatywy „No Child Left Behind". Federalna Komisja ds. Komunikacji (FCC) wzywa rząd do sprawdzenia swoich kontraktów PR-owskich obawiając się, że działania prowadzone przez agencje mogą łamać ustawę przeciwko propagandzie. Również wiele innych organizacji, np. farmaceutycznych, prowadzących intensywne kampanie PR-owskie i lobbingowe przygląda się dokładnie swoim kontraktom z agencjami. Judith T. Phair, nowo mianowany prezydent Public Relations Society of America (PRSA), zwraca uwagę na znaczące pogorszenie się wizerunku PR-owców. Uważa, że tylko poprzez powrót do zasad kodeksu etyki PRSA – prawdy i przejrzystości – to zaufanie społeczne może zostać odzyskane. Phair zwraca również uwagę na kryzys w międzynarodowej komunikacji i potrzebę nawiązania globalnego dialogu „w celu stworzenia prawdziwego zrozumienia”.

Walentynkowy PR
Organizacja Campaign for Our Children przygotowała walentynkową kampanię „Małżeństwo działa”. Skupia się ona na korzyściach dla dziecka wychowywanego przez oboje rodziców oraz zarówno ekonomicznych, jak i zdrowotnych korzyściach płynących z małżeństwa dla współmałżonków. Masterfoods USA prawdopodobnie stwierdził, że Walentynki obejmują również zwierzęta i z pomocą Weber Shandwick wystartuje z kampanią popierającą psią adopcję. Pierwsze 1000 osób, które adoptują psa w weekend poprzedzający Walentynki otrzymają roczny zapas karmy dla nowych pupili. W ten sposób firma chce zakomunikować swoją „miłość do psów”.

Oskary
Pod koniec lutego odbędzie tegoroczna gala wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. Zwykle odbywa się ona w marcu, co daje więcej czasu na przeprowadzenie kampanii promujących filmy wśród członków Akademii. W tym roku wprowadzono wiele restrykcji, aby ograniczyć te drogie i wymyślne akcje prowadzone przez najbogatsze studia filmowe. W ich wyniku filmem roku ma zostać produkcja wartościowa, a nie taka, za którą szły duże pieniądze przeznaczane na kampanie PR-owskie i reklamowe. Czy jednak naparwdę jest to możliwe? Mimo wszystko film „Aviator” i podwójnie nominowany Jamie Foxx są widoczni na rogu każdej amerykańskiej ulicy. PR-owcy już znaleźli nowe metody promocji filmów omijające obostrzenia Akademii, jak na przykład zapraszanie jej członków na plan zdjęciowy i spotkania ze wszystkimi członkami ekipy filmowej, co dotąd stosowano bardzo rzadko.

Źródło:

<FONT color=#800000>prportal.de, Neues PR Portal, openPR.de, Bulldog Reporter's Media Relations HQ, Bulldog Reporter's PR People on the move, PR Week, LACP, PR Watch, Brand Republic, Trylon Communications</FONT>
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin