Zła prasa szkolnictwa wyższego
W Gazecie Wyborczej ukazał się komentarz prof. Piotra Węgleńskiego, rektora Uniwersytetu Warszawskiego, w którym autor zastanawia się, skąd wziął się tak zły wizerunek polskich uniwersytetów. Rzeczywiście w ostatnim czasie pojawiło się dużo publikacji opatrzonych tytułami: „Wyższa szkoła odwołań”, „Profesor przekręt” czy „Niższe szkoły wyższe”. Dziennikarze opisując patologie i nieprawidłowości popełniają jednak podstawowy błąd nierzetelności i często publikują nieprawdę. Skupiają się na różnego rodzaju aferach, natomiast nie piszą o sukcesach polskich uczelni i ich studentów w ten sam krzykliwy sposób. Węgleński nie uważa, żeby „atak ten był podyktowany troską o jakość nauczania”. Jego przyczynę widzi raczej w chęci „zaistnienia dziennikarza poprzez ujawnienie skandalu. Profesor uniwersytetu od lat zajmuje pierwsze miejsce na listach zawodów cieszących się największym zaufaniem społeczny, dla dziennikarzy jest więc zwierzyną wartą dużo większego zachodu niż np. polityk. Podejmowanie prób niszczenia autorytetów jest ulubionym zajęciem żurnalistów”. Profesor Węgleński zauważa istnienie nieprawidłowości, jednak apeluje o „rzetelne informowanie o skali zjawisk patologicznych”.