Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
Co czytają PR-owcy? Cz. 6. w ostatnich dniach sezonu wakacyjnego na proto.pl przedstawimy propozycje książek zarówno poświęconych marketingowi, komunikacji i public relations, jak i tych zupełnie niebranżowych. wielu specjalistów z branży przesłało do naszej redakcji propozycje lektur idealnych na lato, które ich zdaniem zasługują na uwagę. dziś swoje propozycje książek przedstawiają emilia hahn z pr hub, michał grzebyk z contenthouse i katarzyna dworzyńska z pr calling. sprawdź także:. co czytają pr-owcy? cz. 1. co czytają pr-owcy? cz. 2. co czytają pr-owcy? cz. 3. co czytają pr-owcy? cz. 4. co czytają pr-owcy? cz. 5. emilia hahn, założycielka i prezes zarządu pr hub. 1. „godzina detektywów” – jürgen thorwald. lubię sięgać po książki popularno-naukowe. w te wakacje mój wybór padł na pozycję, która jest kontynuacją „stulecia detektywów”, czyli „godzinę detektywów”. w książce opisane są historie śledztw z początku xx w., które doprowadziły do przełomowych odkryć w dziedzinie kryminalistyki. utrzymując atmosferę powieści kryminalnej, autor wprowadza nas w pasjonujący świat nauki. to ciekawe, jak wiele do tego świata wniosła praca – czasami wydawałoby się, że zwyczajnych – detektywów. 2. „becoming. moja historia” – michelle obama. zapewne nie będę oryginalna, wskazując na tę pozycję. w końcu to tegoroczny światowy bestseller. dobrze napisana, czyta się bardzo lekko. przeczytałam ją z dużą przyjemnością, chociaż momentami wydawała się zbyt słodka i cukierkowa. ale z pewnością jest to historia, która motywuje i pokazuje siłę sprawczą człowieka wierzącego w siebie. 3. „igen” – jean m. twendge. zazwyczaj czytam kilka książek jednocześnie. jednak ta pozycja wyeliminowała pozostałe. jean twendge jest profesorem psychologii na uniwersytecie w san diego, której badania skupiły się na pokoleniu urodzonym po 1995 roku. w tej fascynującej książce autorka pokazuje, jak ogromne zmiany zaszły w psychice i zachowaniach młodych ludzi, którzy nie znają świata bez internetu i social mediów. to pokolenie zupełnie inne od wszystkich wcześniejszych, które właśnie wkracza w dorosłość i – jak zauważa autorka – za chwilę będzie wyznaczać kierunek nam wszystkim. przeczytałam z zapartym tchem. michał grzebyk, pr & content marketing manager w contenthouse. 1. „497 błędów” – łukasz mackiewicz. książka idealna dla wszystkich, którzy na co dzień posługują się w mowie i piśmie językiem polskim, a ich maile czyta nie tylko szef i najbliżsi współpracownicy. bez wątpienia ważna pozycja w warsztacie każdego pr-owca, bo przecież wiedzy nigdy za wiele. lektura tyleż pouczająca, co pokazująca, jak wiele jeszcze pozostaje nam do odkrycia w materii szeroko pojętej poprawności językowej. autor w bardzo przystępny i mądry sposób przedstawia oraz tłumaczy tytułowe niemal 500 błędów, ilustrując je czytelnymi przykładami. nie ukrywam, że to książka, do jakiej trzeba wracać, kartkować, przypominać sobie, ponieważ kumulacja informacji i ich waga nie pozwalają przy pierwszym podejściu przyswoić sobie całości. 2. „krótka historia prawie wszystkiego” – bill bryson. zaskakująco dobra książka, która czekała na mnie na półce w rodzinnym domu ponad dekadę. sięgnąłem po nią niedawno i… utonąłem w lekturze pasjonującej, bo odpowiadającej w arcyciekawy sposób na pytania o otaczający nas świat. wiele tu ogromnych liczb, zmieniających postrzeganie całego wszechświata, historii odkryć oraz anegdot dotyczących ludzi nauki. już po kilku stronach z łatwością można przypomnieć sobie dziecięcą pasję, z jaką poszukiwało się odpowiedzi na nurtujące pytania oraz marzenia o wielkich odkryciach. 3. „problem trzech ciał” – cixin liu. skoro już o nauce mowa – nie sposób nie wspomnieć o jednej z najciekawszych książek, jakie miałem okazję przeczytać w życiu. to pierwsza część trylogii „wspomnienie o przeszłości ziemi”, w której autor maluje przed czytelnikiem świat (a raczej światy) tak piękne i zarazem groźne, że nie sposób nie pokochać tej wizji. genialny splot historii, rozwoju technologii oraz zaawansowanych pojęć fizycznych. po prostu przyjemne ćwiczenie mózgu zamknięte w literacko dopracowanej formie. katarzyna dworzyńska, head of business w agencji pr calling. 1. „mit przedsiębiorczosci” – michael e. gerber. pierwszą lekturą, którą polecam i od której zacząć powinien każdy marzący o działaniu na własny rachunek przedsiębiorca, jest „mit przedsiębiorczości” michaela e. gerbera. to napisana prostym językiem książka, która pokazuje, jak powstały i jak funkcjonują firmy osiągające sukces rynkowy, przy czym nie ma znaczenia ich rozmiar. kluczowych zasad jest kilka – najważniejsze z nich to rozdzielić bycie ekspertem od bycia przedsiębiorcą oraz… automatyzacja pewnych procesów i działań, tak, aby stały się one powtarzalne i niezależnie od kompetencji wykonujących je pracowników, przynosiły te same rezultaty. lektura na dwa wieczory, ale wskazówki na całe życie. 2. „scaling up” – verne harnish. druga pozycja „must read” to „scaling up”, w której autor przedstawia i dokładnie omawia cztery kluczowe filary sukcesu każdego biznesu, decyzje, które musi podjąć każdy lider. decyzje te to: ludzie, strategia, realizacja i pieniądze, czyli – jak twierdzi harnish – struktura, która daje przegląd najważniejszych zagadnień dla osób prowadzących firmę. tu mogę zdradzić, że sporo pomysłów wdrożyliśmy w pr calling i już widzimy ich pozytywny wpływ na rozwój agencji. 3. „listy zza grobu” – remigiusz mróz. lektura idealna na plażę. dobrze poprowadzony wątek główny, ciekawe twisty, interesująco przedstawione profile osobowe głównych postaci sprawiają, że jest to książka, z którą czas mija niepostrzeżenie i bardzo przyjemnie. wstyd się przyznać, ale było to moje pierwsze spotkanie z mrozem, chociaż na pewno nie ostatnie. polecam szczególnie zabieganym, którzy marzą o chwili relaksu. na pewno nie będą zawiedzeni.
W ostatnich dniach sezonu wakacyjnego na PRoto.pl przedstawimy propozycje książek zarówno poświęconych marketingowi, komunikacji i public relations, jak i tych zupełnie niebranżowych. Wielu specjalistów z branży przesłało do naszej redakcji propozycje lektur idealnych na lato, które ich zdaniem zasługują na uwagę.
Dziś swoje propozycje książek przedstawiają Emilia Hahn z PR Hub, Michał Grzebyk z ContentHouse i Katarzyna Dworzyńska z PR Calling.
Sprawdź także:
Co czytają PR-owcy? Cz. 1
Co czytają PR-owcy? Cz. 2
Co czytają PR-owcy? Cz. 3
Co czytają PR-owcy? Cz. 4
Co czytają PR-owcy? Cz. 5
Emilia Hahn, założycielka i prezes zarządu PR Hub

1. „Godzina detektywów” – Jürgen Thorwald
Lubię sięgać po książki popularno-naukowe. W te wakacje mój wybór padł na pozycję, która jest kontynuacją „Stulecia detektywów”, czyli „Godzinę detektywów”. W książce opisane są historie śledztw z początku XX w., które doprowadziły do przełomowych odkryć w dziedzinie kryminalistyki. Utrzymując atmosferę powieści kryminalnej, autor wprowadza nas w pasjonujący świat nauki. To ciekawe, jak wiele do tego świata wniosła praca – czasami wydawałoby się, że zwyczajnych – detektywów.
2. „Becoming. Moja historia” – Michelle Obama
Zapewne nie będę oryginalna, wskazując na tę pozycję. W końcu to tegoroczny światowy bestseller. Dobrze napisana, czyta się bardzo lekko. Przeczytałam ją z dużą przyjemnością, chociaż momentami wydawała się zbyt słodka i cukierkowa. Ale z pewnością jest to historia, która motywuje i pokazuje siłę sprawczą człowieka wierzącego w siebie.
3. „iGen” – Jean M. Twendge
Zazwyczaj czytam kilka książek jednocześnie. Jednak ta pozycja wyeliminowała pozostałe. Jean Twendge jest profesorem psychologii na Uniwersytecie w San Diego, której badania skupiły się na pokoleniu urodzonym po 1995 roku. W tej fascynującej książce autorka pokazuje, jak ogromne zmiany zaszły w psychice i zachowaniach młodych ludzi, którzy nie znają świata bez internetu i social mediów. To pokolenie zupełnie inne od wszystkich wcześniejszych, które właśnie wkracza w dorosłość i – jak zauważa autorka – za chwilę będzie wyznaczać kierunek nam wszystkim. Przeczytałam z zapartym tchem.
Michał Grzebyk, PR & Content Marketing Manager w ContentHouse

1. „497 błędów” – Łukasz Mackiewicz
Książka idealna dla wszystkich, którzy na co dzień posługują się w mowie i piśmie językiem polskim, a ich maile czyta nie tylko szef i najbliżsi współpracownicy. Bez wątpienia ważna pozycja w warsztacie każdego PR-owca, bo przecież wiedzy nigdy za wiele.
Lektura tyleż pouczająca, co pokazująca, jak wiele jeszcze pozostaje nam do odkrycia w materii szeroko pojętej poprawności językowej. Autor w bardzo przystępny i mądry sposób przedstawia oraz tłumaczy tytułowe niemal 500 błędów, ilustrując je czytelnymi przykładami. Nie ukrywam, że to książka, do jakiej trzeba wracać, kartkować, przypominać sobie, ponieważ kumulacja informacji i ich waga nie pozwalają przy pierwszym podejściu przyswoić sobie całości.
2. „Krótka historia prawie wszystkiego” – Bill Bryson
Zaskakująco dobra książka, która czekała na mnie na półce w rodzinnym domu ponad dekadę. Sięgnąłem po nią niedawno i… utonąłem w lekturze pasjonującej, bo odpowiadającej w arcyciekawy sposób na pytania o otaczający nas świat. Wiele tu ogromnych liczb, zmieniających postrzeganie całego wszechświata, historii odkryć oraz anegdot dotyczących ludzi nauki. Już po kilku stronach z łatwością można przypomnieć sobie dziecięcą pasję, z jaką poszukiwało się odpowiedzi na nurtujące pytania oraz marzenia o wielkich odkryciach.
3. „Problem trzech ciał” – Cixin Liu
Skoro już o nauce mowa – nie sposób nie wspomnieć o jednej z najciekawszych książek, jakie miałem okazję przeczytać w życiu. To pierwsza część trylogii „Wspomnienie o przeszłości Ziemi”, w której autor maluje przed czytelnikiem świat (a raczej światy) tak piękne i zarazem groźne, że nie sposób nie pokochać tej wizji. Genialny splot historii, rozwoju technologii oraz zaawansowanych pojęć fizycznych. Po prostu przyjemne ćwiczenie mózgu zamknięte w literacko dopracowanej formie.
Katarzyna Dworzyńska, Head of Business w agencji PR Calling

1. „Mit przedsiębiorczosci” – Michael E. Gerber
Pierwszą lekturą, którą polecam i od której zacząć powinien każdy marzący o działaniu na własny rachunek przedsiębiorca, jest „Mit przedsiębiorczości” Michaela E. Gerbera. To napisana prostym językiem książka, która pokazuje, jak powstały i jak funkcjonują firmy osiągające sukces rynkowy, przy czym nie ma znaczenia ich rozmiar. Kluczowych zasad jest kilka – najważniejsze z nich to rozdzielić bycie ekspertem od bycia przedsiębiorcą oraz… automatyzacja pewnych procesów i działań, tak, aby stały się one powtarzalne i niezależnie od kompetencji wykonujących je pracowników, przynosiły te same rezultaty. Lektura na dwa wieczory, ale wskazówki na całe życie.
2. „Scaling Up” – Verne Harnish
Druga pozycja „must read” to „Scaling Up”, w której autor przedstawia i dokładnie omawia cztery kluczowe filary sukcesu każdego biznesu, decyzje, które musi podjąć każdy lider. Decyzje te to: ludzie, strategia, realizacja i pieniądze, czyli – jak twierdzi Harnish – struktura, która daje przegląd najważniejszych zagadnień dla osób prowadzących firmę. Tu mogę zdradzić, że sporo pomysłów wdrożyliśmy w PR Calling i już widzimy ich pozytywny wpływ na rozwój agencji.
3. „Listy zza grobu” – Remigiusz Mróz
Lektura idealna na plażę. Dobrze poprowadzony wątek główny, ciekawe twisty, interesująco przedstawione profile osobowe głównych postaci sprawiają, że jest to książka, z którą czas mija niepostrzeżenie i bardzo przyjemnie. Wstyd się przyznać, ale było to moje pierwsze spotkanie z Mrozem, chociaż na pewno nie ostatnie. Polecam szczególnie zabieganym, którzy marzą o chwili relaksu. Na pewno nie będą zawiedzeni.