sobota, 27 lipca, 2024
Strona głównaAktualnościGłówny podejrzany w aferze youtuberów został zatrzymany

Główny podejrzany w aferze youtuberów został zatrzymany

Stuart K.-B., znany jako Stuu, został zatrzymany na podstawie polskiego listu gończego w Wielkiej Brytanii. Podjęto już działania, które zmierzają do przekazania głównego podejrzanego w sprawie polskim organom ścigania – informują wiadomosci.onet.pl, powołując się na słowa ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

Stuu jest oskarżany o zachowania pedofilskie i wykorzystywanie seksualne nieletnich. W internecie pojawiły się dwa filmy obciążające youtubera – „Mroczna tajemnica Stuu i youtuberów: Pandora gate” opublikowany przez Sylwestra Wardęgę oraz „Mroczna przeszłość polskiego YouTuba”, którego autorem jest Mikołaj Tylko, znany także jako Konopskyy. 

Czytaj też: Afera na polskim YouTubie nadal trwa. Ujawniono kolejne fakty

Wardęga ujawnia nowe fakty na temat afery na polskim YouTubie. IMM zbadał zasięg sprawy

„Za czyny o charakterze seksualnym na szkodę małoletnich grozi mu do 15 lat więzienia. Dziękuję wiceministrowi Piotrowi Cieplusze za zainicjowanie działań prokuratury, a prokuratorom za szybkie postępowanie” – napisał minister sprawiedliwości, cytowany przez źródło. 

O zatrzymaniu youtubera poinformowała również policja we wpisie na platformie X. 

„Poszukiwany od wczoraj listem gończym youtuber Stuart B. »Stuu« dzięki ścisłej współpracy i przekazanym informacjom przez policjantów Biura Międzynarodowej Współpracy Policji i Oficera Łącznikowego Polskiej Policji został dzisiaj zatrzymany przez policjantów brytyjskich” – czytamy.

Do internetu trafił także film, który Stuu miał nagrać jeszcze przed zatrzymaniem. Na wideo przekazuje wprost, że boi się o swoje życie – podaje rozrywka.radiozet.pl. 

Na kanale AMADI na YouTubie zostało opublikowane nagranie, które przedstawia tłumaczenia Stuarta. Materiał miał zostać przekazany Amadeuszowi Ferrariemu przez samego zatrzymanego. 

„Jak to oglądacie, to coś mi się wydarzyło, bo to jest taki film na taki wypadek. Nagrywam go bez scenariusza, żadnych montaży. Nagrywam go wprost, żeby powiedzieć, co się dzieje” – mówi Stuart na nagraniu. 

Jak informuje rozrywka.radiozet.pl, youtuber wspomina w filmie, że karierę w sieci zakończył trzy lata temu, a następnie wyjechał do Wielkiej Brytanii. Stuu zaznacza jednak, że nie była to żadna ucieczka. Opowiada także o chorobie swojej mamy i jego pomocy finansowej. Dodaje też, że rozważał powrót do internetu. 

W dalszej części nagrania Stuart odnosi się do zarzutów Oli Adamczyk (Olciak93), która oskarżała go o zachowania pedofilskie. 

Czytaj tez: Afera na polskim YouTubie. Poważne oskarżenia pod adresem Gargamela i Stuu

Według źródła, Stuu miał skontaktować się z Sylwestrem Wardęgą i Konopskim w celu przedstawienia swojej wersji wydarzeń, ale nie otrzymał żadnej odpowiedzi.
 
„Zostałem wciągnięty w jakąś sprawę polityczną. Teraz nie mam komu ufać, gdzie wysłowić swoje zdanie. […] Ja nie dostałem możliwości od Konopa, od Wardęgi, od Wątora, żeby powiedzieć swoje” – mówi youtuber. 

Stuart w wideo przekazuje, że był świadomy, że nie może liczyć na internet, ale pokładał nadzieję w polskim rządzie i policji. Wspomnia także o pobiciu w Wielkiej Brytanii. Youtuber stwierdził, że podczas wizyty w sklepie został napadnięty przez Polaka – czytamy.

Jak podaje źródło, pojawiło się jednak wiele wątpliwości co do autentyczności nagrania. Część internautów twierdzi, że film nie jest prawdziwy. Powodem ma być m.in. fakt, że nagraniem dysponował „xxtrueman”, który nie jest za osobę wiarygodną. (ao)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj