czwartek, 3 lipca, 2025
Strona głównaAktualnościHatalska: wydatki na blogosferę będą rosły

Hatalska: wydatki na blogosferę będą rosły

O roli komunikacji brandingowej w blogosferze, rosnącym znaczeniu influencerów oraz budżetach na blogosferę opowiedziała, w rozmowie z PRoto.pl, Natalia Hatalska, blogerka.

PRoto.pl: Wiele firm chce zaistnieć w portalach społecznościowych. Czy tak samo jest z blogosferą?

Natalia Hatalska: Zdecydowanie tak. Widzę zwiększone zainteresowanie firm blogosferą. Coraz więcej marek się tutaj pojawia. Myślę, że to wynika z tego, że social media kojarzyły się do tej pory z Facebookiem, który powoli zaczyna tracić swoją siłę. Coraz więcej marek jest tam obecnych, ale użytkownicy nie angażują się już tak chętnie. W związku z tym marki, szukając nowych rozwiązań, przenoszą się do blogosfery.

PRoto.pl: Jakie atuty wyróżniają blogosferę z mediów społecznościowych?

N.H.: Blogosfera jest częścią mediów społecznościowych. Jej siłą jest to, że opiera się o tzw. influencerów, czyli o osoby, które w jakiś sposób są wpływowe. Nie należy jednak mylić popularności z wpływowością, co bardzo często robią firmy. Jeśli ktoś ma bardzo dużo osób, które śledzą ją w mediach społecznościowych, np. na Facebooku, to wydaje się, że jest to osoba wpływowa. Natomiast śledząc aktywność wybranej osoby w mediach społecznościowych, w tym np. na Twitterze czy Pintereście, widać, że w algorytmach oprócz liczby osób obserwujących, uwzględnione są również inne parametry, wskazujące tzw. stopień wpływowości tej osoby. Na tym aspekcie opiera się też blogosfera. Do jej zalet należy też wiarygodność, bo opinie blogerów to z założenia subiektywne opinie na temat produktu czy marki. Jest to ważne, ponieważ żyjemy w erze nadmiaru informacji, które zalewają nas z każdej strony. Potrzebujemy drogowskazów czy filtra, które te informacje dla nas przesieje. A tym filtrem mogą być właśnie blogerzy.

PRoto.pl: Na czym polega komunikacja brandowa w blogosferze? Jak umiejętnie prowadzić taką komunikację?

N.H.: Przede wszystkim komunikacja ta musi być prawdziwa. Firmom wciąż jeszcze często wydaje się, że żeby zaistnieć w blogosferze, wystarczy zamieścić na blogu reklamę banerową. To rzecz, która na pewno się na blogu nie sprawdzi. Blogerzy, którzy mieli na początku takie formy współpracy, teraz z nich zrezygnowali. Stało się tak, ponieważ na blogach sprawdzają się bardziej angażujące formy komunikacji. Chodzi przede wszystkim o zaangażowanie społeczności, która zgromadziła się wokół bloga.

PRoto.pl: Jak firmy angażują się w blogosferze?

N.H.: W różny sposób. Jedną z popularniejszych form są konkursy. Ale coraz więcej form angażuje się w niestandardowe akcje. Może to być taka akcja, jaką przeprowadził Pegueot, który zaangażował Kominka, Segrittę i Fashionelkę do promocji nowego modelu samochodu, czy działania Toni&Guy – zaprosił blogerki modowe do udziału w sesji zdjęciowej. Jest to wykorzystywanie blogerów, jako minicelebrytów.

PRoto.pl: Jakie korzyści płyną z komunikacji brandowej dla firm, a jakie wady? Na jakie trudności mogą natknąć się firmy przy współpracy z blogerami?

N.H.: Jeśli chodzi o wady, to można wymienić nieterminowość, niesłowność czy brak znajomości zasad biznesowych. Są to główne wady wymieniane przez reklamodawców. Jednak znacząca większość z nich jest zadowolona z takiej współpracy, bo przekłada się na ich działania biznesowe.

PRoto.pl: Czy takie działania w blogosferze wymagają dużych budżetów? I czy firmy przeznaczają duże budżety?

N.H.: To zależy. Jeśli mielibyśmy porównać wydatki na blogosferę z wydatkami na inne media tradycyjne, np. telewizję – to jest to niewielki procent. Jednak te budżety będą rosły, bo blogerzy, coraz bardziej pewni swojej siły oraz popularności, podnoszą swoje stawki. Tak jak jeszcze kilka lat temu część blogerów mogła zdecydować się, by współpracować z marką za niewielkie kwoty czy nawet działania barterowe, to teraz blogerzy, zwłaszcza ci najbardziej znani, na takie działania się nie decydują.
Myślę, że budżety przeznaczane na blogosferę wciąż jeszcze są mniejsze niż na wydatki w serwisach społecznościowych, ale będą rosły.

Rozmawiała: Kinga Górka

 

 

 

 

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj