.

 

O lobbingu i jego regulacji

dodano: 
27.04.2005
komentarzy: 
1

W dniach 26-27 kwietnia w hotelu InterContinental w Warszawie odbywa się konferencja „Lobbing. Jaka strategia i przyszłość w Polsce” zorganizowana przez Informedia Polska. Konferencję otworzył Piotr Czarnowski. Wśród prelegentów znaleźli się: Maria Andrzej Faliński, Damian A. Zaczek, Marek Nowakowski oraz Sławomir Pawlak, który wystąpił w charakterze moderatora. Na wstępie Piotr Czarnowski przypomniał słuchaczom sześć najważniejszych kryteriów komunikacji tj.: uczciwość, przejrzystość, profesjonalizm, dwustronność, konsekwencja i podejście strategiczne. Zwrócił uwagę na fakt, iż w Brukseli, w przeciwieństwie do Polski, lobbyści nie zajmują się firmami ani produktami, a koncentrują się na sprawach ogólnych, ideologicznych. „Polska metoda »za zamkniętymi drzwiami« w Brukseli nie funkcjonuje” – podkreślił Czarnowski. Jego zdaniem ustawa regulująca lobbing nie zapewni poprawy kondycji tej branży, tak jak liczne przepisy nie poprawiają jakości usług w komunikacji. „Będziemy mieli jedną z najwspanialszych ustaw, która nie będzie przestrzegana” – puentuje. Zdanie Czarnowskiego podziela Rafał Iniewski z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, który wygłosił wykład „Dlaczego Polska nie potrzebuje ustawy o lobbingu”. Jego zdaniem nadregulacja prawna, która grozi ustawie, może za bardzo ograniczyć pewne obszary działalności lobbingowej. Iniewski opowiada się za stworzeniem większych przywilejów dla lobbystów, takich jak: wolność wyrażania poglądów, pozyskiwanie i rozpowszechnianie informacji, czy prawo składania petycji i skarg. W chwili obecnej jednym z głównych problemów jest fakt, że „nie wiadomo, w jakiej pozycji lobbyści występują w stosunku do organów władzy”, a możliwość uczestniczenia w pracach komisji sejmowej zależy od kaprysu tych, którzy wydają przepustki do Sejmu. „Nietrafność regulacji w ustawie może spowodować jeszcze większy chaos” i dlatego „ustawa w obecnym kształcie nie jest nikomu potrzebna” – komentuje Iniewski. Maria Andrzej Faliński w swojej prezentacji wyjaśnił, czym jest, a czym nie powinien być lobbing i jakie miejsce zajmuje w strukturach organizacyjnych firmy. O sposobach przygotowania projektu i działaniach profesjonalnej firmy lobbingowej opowiedział Marek Nowakowski, prezes Zarządu Grupy Doradztwa Strategicznego. Szczególną uwagę poświęcił konieczności dokumentacji projektów na każdym etapie ich opracowywania. Jego zdaniem, jedną z najważniejszych spraw, które świadczą o odpowiedzialności firmy, w tym również odpowiedzialności za swoje dobre imię, jest sposób opracowania umowy. Umowa musi być bowiem skonstruowana tak, aby nie dawała żadnych podstaw do posądzenia firmy o działalność korupcyjną. Podczas realizacji umowy konieczne jest zachowanie bezpieczeństwa i przejrzystości. Nowakowski ubolewa, że „zawód kojarzony jest jedynie z nazwiskiem Dochnala, który sam o sobie nigdy tak nie mówił, a w potocznym znaczeniu kojarzony jest przez pryzmat afer”. 

Podczas drugiego dnia konferencji „Lobbing. Jaka strategia i przyszłość w Polsce” odbył się autorski panel dyskusyjny przygotowany przez Związek Firm Public Relations. O lobbingu w mediach dyskutowali: Arkadiusz Protas z agencji Profile Public Affairs, Michał Karnowski z Newsweeka, Sebastian Bykowski z Press Service Monitoring Mediów oraz Iwona Kubicz z agencji On Board PR. Panel był moderowany przez Norberta Ofmańskiego, wiceprezesa ZFPR. Bykowski przedstawił wyniki monitoringu hasła lobbing w mediach od września 2004. Spośród znalezionych 665 wycinków tylko 179 dotyczyło konkretnie zjawiska lobbingu; pozostałe były jedynie wzmiankami. Aż 35 proc. wycinków miało wydźwięk negatywny i większość z nich dotyczyła sprawy Rywina, Wieczerzaka i Dochnala. Wśród 16 proc. wycinków o pozytywnym wydźwięku było można przeczytać m.in. o inicjatywach regionalnych i lobbingu na rzecz nieużywania sformułowania „polskie obozy śmierci”. Artykuły o wydźwięku neutralnym stanowiły 19 proc. przekazów i najczęściej dotyczyły ustawy o działalności lobbingowej. 30 proc. przekazów miało charakter informacyjny i znalazły się w nich informacje m.in. o polskim lobbingu w Brukseli oraz sprawie wiz do Stanów Zjednoczonych. Michał Karnowski widzi dwa źródła patologii, z których bierze się przeważający negatywny obraz lobbingu w polskich mediach. Pierwszy z nich wynika z procesu legislacyjnego, który został obnażony m.in. przy okazji afery Rywina. Natomiast drugi związany jest z mediami. Słabe tytuły łatwo ulegają wobec silnych kampanii informacyjnych; nie mają wypracowanych odpowiednich schematów, aby się przed nimi bronić. Red. Karnowski zasugerował, że agencje nadużywają kosztownych narzędzi (konferencje i różne gadżety), a zapominają o dużo skuteczniejszej formie dotarcia do dziennikarza i przedstawienia mu swojego punktu widzenia, jaką jest bezpośrednie spotkanie przy kawie czy na lunchu. Iwona Kubicz zwróciła uwagę na fakt, że spontaniczne akcje wizerunkowe mogą łatwo popsuć wizerunek danej grupy. Nie mają one takiej siły przebicia jak zaplanowana kampania. Dyskutanci kilkakrotnie mówili o tym, że w polskim lobbingu brakuje równowagi, tzn. często tylko jedna ze stron lobbuje, a przecież dopiero zaangażowanie dwóch i większej ilości podmiotów gwarantuje obiektywizm. Co zrobić, aby zmienić ten negatywny wizerunek lobbingu i zawodu lobbysty? Arkadiusz Protas uważa, że należy zacząć od edukowania, informowania oraz zreformowania procesu legislacyjnego. Paneliści zgodzili się, że ukształtowanie się społeczeństwa obywatelskiego pomogłoby wyeliminować patologie w działalności lobbingowej.

komentarzy:
1

Komentarze

(1)
Dodaj komentarz
18.06.2006
13:33:04
Ad .B.
(18.06.2006 13:33:04)
Faliński - to ten nadrzędny ,który w swojej firmie ( geszefciarskie baraki zwane marketami) ustawia ludzi na podrzędnych?
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin