.

 

Ponownie czarny PR

dodano: 
08.10.2004
komentarzy: 
0

Impulsem do ponownego podjęcia tematu czarnego PR był post Jarka Kozłowskiego informujący o opublikowaniu w Gazecie Wyborczej artykułu Wojciecha Czuchnowskiego „Jak walczyć z czarnym PR”. Najszybciej na tę wiadomość zareagowała Anna Adamus-Matuszyńska, która ponowiła swój apel wygłoszony podczas konferencji w Wiśle: „PR jest jeden. Wszystko, co nie jest PR-em nie należy do tej dyscypliny. Proszę, aby środowisko specjalistów ds. PR nie używało zwrotu «czarny PR», bo to nie jest PR. Tymi zagadnieniami zajmuje się prokuratura lub specjalne komisje ds. etyki mediów oraz etyki poszczególnych profesji. (…)”
Pierwszy w kwestii apelu wypowiedział się Bogusław Feliszek stawiając pytania treści: „PR jest jeden? To skąd tyle jego definicji? Czarny PR jest jeden? To dlaczego nie możemy się zgodzić czym on jest?”. Dalszy ciąg dyskusji dotyczący tego, czy czarny PR to też PR, rozstrzygano w oparciu o przykład z życia wzięty: Czy kierowanie autem po pijanemu, to też kierowanie autem, czy może już nie?
Edward Fleischman zabierając głos w tej dyskusji stwierdził, że jego zdaniem „Czarny PR” jest traktowany jako nowa zabawka na rynku i „każdy chciałby się nią pobawić i pochwalić przed innymi dziećmi w piaskownicy, że coś o tym wie”. Uznał też, że zainteresowanie tym tematem świadczy o kryzysie tożsamości w środowisku PR.
Jeśli chodzi o wypowiedzi dotyczące samego artykułu autorstwa Czuchnowskiego, to warto przytoczyć post Aliny Geniusz: „jak widać, wszystko zależy od jakości tekstu. Ten jest po prostu rzetelny i nie ma o co się burzyć. Uważam, że w dłuższej perspektywie pomoże zarówno porządnemu PRowi, jak i dziennikarzom.”

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin