.

 

„Śmierć to nie statystyka”. Warszawski ZDM rusza z kampanią skierowaną do kierowców

dodano: 
05.03.2021
komentarzy: 
0

„44 ofiary wypadków drogowych. Czy to dużo?” – pyta retorycznie Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie w nowej kampanii społecznej poświęconej bezpieczeństwu na drodze. Z początkiem marca 2021 roku ZDM rozpoczął akcję „Śmierć to nie statystyka” skierowaną do kierowców. Apeluje w niej m.in. o bezpieczną jazdę.

Jak informuje ZDM, w 2020 roku, mimo mniejszego ruchu z uwagi na pandemiczne ograniczenia, śmierć na warszawskich ulicach poniosły 44 osoby. To odwrócenie tendencji spadkowej, która widoczna była od siedmiu lat, i powrót do poziomu z 2018 roku – podaje ZDM. „Od lat liczba ofiar sukcesywnie spadała. Choć trudno sobie to dziś wyobrazić, jeszcze w 2013 roku śmierć w wypadkach poniosły aż 74 osoby. Od tego czasu tragiczną statystykę nieustannie udawało się zmniejszać. W 2019 roku wypadków śmiertelnych było już tylko 35, czyli najmniej w historii Warszawy i aż o 53 proc. mniej niż w 2013 r.” – czytamy w komunikacie. Zarząd Dróg Miejskich podkreśla, że Warszawa „dąży do realizacji »wizji zero«” – czyli sytuacji, w której nikt nie będzie ginąć w wypadkach drogowych.

ZDM informuje, że by poprawić bezpieczeństwo na stołecznych ulicach, prowadzone są działania poprawiające infrastrukturę drogową, takie jak ronda, azyle dla pieszych, sygnalizacje świetlne, doświetlenia przejść czy progi zwalniające. „Dobra infrastruktura nie zastąpi jednak zdrowego rozsądku i odpowiedzialności za kierownicą” – apelują jednak drogowcy.

ZDM na podstawie danych Komendy Stołecznej Policji przygotowuje raporty o stanie bezpieczeństwa ruchu drogowego w Warszawie – z danych wynika, że głównymi sprawcami wypadków są kierujący pojazdami (90 proc. zdarzeń), z czego 2/3 stanowią kierowcy samochodów osobowych. ZDM zwraca też uwagę na problem przekraczania prędkości w stolicy – z badań na warszawskich drogach wynika, że w ubiegłym roku za zarejestrowano ponad 857 tys. przekroczeń prędkości dopuszczalnej, co stanowi 62 proc. wszystkich zarejestrowanych pojazdów. „Blisko 530 tys. dotyczyło przekroczenia o ponad 10 km/h (38 proc. wszystkich pojazdów). Ponad 8 tys. kierowców (0,59 proc. wszystkich pomiarów) przekroczyło prędkość o więcej niż 50 km/h, czyli powinno stracić prawo jazdy. Ten odsetek był aż o jedną czwartą wyższy niż rok wcześniej (0,47 proc.)” – czytamy.

Źródło: zdm.waw.pl

Kampania społeczna „Śmierć to nie statystyka” skierowana jest więc przede wszystkim do kierowców samochodów jako do najliczniejszej grupy użytkowników pojazdów na warszawskich ulicach i jednocześnie głównych sprawców wypadków. W ramach działań plakaty umieszczono na kilkudziesięciu autobusach miejskich. ZDM informował też o akcji na swojej stronie internetowej i w kanałach społecznościowych. Akcja potrwa kilka tygodni.

Celem kampanii jest „skłonienie do refleksji oraz próba zmiany sposobu dyskusji o bezpieczeństwie ruchu drogowego”. Jak wyjaśnia ZDM, w opinii publicznej zauważyć można „niebezpieczną tendencję do bagatelizowania wypadków oraz przedkładania szybkości i wygody jazdy nad bezpieczeństwo”.

„Nie zgadzamy się, że śmierć na drodze jest nieuniknionym skutkiem ruchu drogowego w mieście. Każde takie zdarzenie to ogromna indywidualna tragedia, której nie można umniejszać. Bezpieczeństwo ruchu drogowego musi więc mieć bezwzględny priorytet nad wygodą, w tym również nad prędkością jazdy” – apeluje ZDM. Jak podkreśla, mimo że nie każdy wypadek śmiertelny jest skutkiem przekroczenia prędkości, to za szybka jazda zawsze stwarza ryzyko niebezpieczeństwa. (mb)

Źródło:

Zdjęcie główne: zdm.waw.pl
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin