Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
Prawie 15 mln zł kary za niekończące się „promocje”. UOKiK wydał decyzję. urząd ochrony konkurencji i konsumentów nałożył na spółkę azagroup, będącą właścicielem marek renee i born2be, karę w wysokości niemal 15 mln zł. konsumenci byli wprowadzani w błąd co do istnienia „szczególnej korzyści cenowej”. jak podaje uokik, rabaty, promocje i wyprzedaże są ograniczonymi w czasie okazjami, które umożliwiają konsumentom zakup produktów lub usług w niższej cenie. przedsiębiorcy stosują te rozwiązania, aby zwrócić uwagę klientów na swoją ofertę. badanie uokik-u „wpływ promocji na zachowania zakupowe” pokazuje, że aż 82 proc. ankietowanych w wyborze sklepu internetowego sugeruje się promocjami i rabatami. urząd zaznacza jednak, że ważne jest, aby były one przedstawione w sposób zgodny z prawem, rzetelny i zrozumiały. z analizy uokik-u wynika, że strony internetowe sklepów z odzieżą i obuwiem renee.pl i born2be.pl wprowadzały konsumentów w błąd przez sugerowanie „szczególnej korzyści cenowej”. niezależnie od momentu, w którym postanowiliby oni wejść na stronę, mogliby odnieść wrażenie, że trafili na wyjątkową okazję. na stronach są bowiem widoczne banery z kodem rabatowym, zakładki wskazujące na specjalne oferty cenowe, a w niektórych momentach zegar odliczający czas promocji. pojawiają się również hasła informujące o „szalonej środzie”, „nocy zakupów” albo „tygodniu wyprzedaży”. prezes uokik-u ustalił, że spółka azagroup stosuje kody rabatowe w sposób ciągły. udzielane rabaty nie są więc wyjątkowymi promocjami, które zdarzają się sporadycznie i które mogłyby być czynnikiem mobilizującym do zakupu. „gdy promocja cenowa nigdy się nie kończy, nie jest realną promocją. jest manipulacją i nachalnie wywieraną presją. sugerowanie wyjątkowości oferowanych promocji, gdy w rzeczywistości obowiązują one cały czas, a zmienia się jedynie nazwa kodu rabatowego, to wprowadzanie konsumentów w błąd i niezgodna z prawem praktyka” – mówi tomasz chróstny, prezes uokik-u. urząd podkreśla, że permanentne promocje w rzeczywistości są marketingowym sposobem prezentacji cen regularnych, które nie oferują rzeczywistych korzyści cenowych, wywierają sztuczną presję i wprowadzają kupującego w błąd. niekończące się rabaty są przykładem tzw. dark patterns, czyli wykorzystania w nieuczciwy sposób wiedzy na temat zachowań kupujących w internecie do wpływania na ich wybory. według uokik-u, produkty na stronach internetowych sklepów renee i born2be mogą nigdy nie być oferowane w cenach, od których naliczany jest rabat. prezentowania promocyjnych cen dotyczy też kolejne postępowanie prezesa urzędu wobec spółki azagroup. w tym przypadku zarzuty odnoszą się m.in. do przedstawiania okazji cenowych w niezgodny z dyrektywą omnibus sposób, bez odniesienia do najniższej ceny z 30 dni przed ogłoszeniem promocji. uokik nałożył na azagroup karę w wysokości prawie 15 mln zł (14 910 599 zł). decyzja nie jest prawomocna – spółce przysługuje odwołanie do sądu ochrony konkurencji i konsumentów. po uprawomocnieniu się decyzji azagroup poinformuje o niej na swoich stronach internetowych oraz w mediach społecznościowych. (ao).
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na spółkę Azagroup, będącą właścicielem marek Renee i Born2Be, karę w wysokości niemal 15 mln zł. Konsumenci byli wprowadzani w błąd co do istnienia „szczególnej korzyści cenowej”.
Jak podaje UOKiK, rabaty, promocje i wyprzedaże są ograniczonymi w czasie okazjami, które umożliwiają konsumentom zakup produktów lub usług w niższej cenie. Przedsiębiorcy stosują te rozwiązania, aby zwrócić uwagę klientów na swoją ofertę. Badanie UOKiK-u „Wpływ promocji na zachowania zakupowe” pokazuje, że aż 82 proc. ankietowanych w wyborze sklepu internetowego sugeruje się promocjami i rabatami. Urząd zaznacza jednak, że ważne jest, aby były one przedstawione w sposób zgodny z prawem, rzetelny i zrozumiały.
Z analizy UOKiK-u wynika, że strony internetowe sklepów z odzieżą i obuwiem renee.pl i born2be.pl wprowadzały konsumentów w błąd przez sugerowanie „szczególnej korzyści cenowej”. Niezależnie od momentu, w którym postanowiliby oni wejść na stronę, mogliby odnieść wrażenie, że trafili na wyjątkową okazję. Na stronach są bowiem widoczne banery z kodem rabatowym, zakładki wskazujące na specjalne oferty cenowe, a w niektórych momentach zegar odliczający czas promocji. Pojawiają się również hasła informujące o „szalonej środzie”, „nocy zakupów” albo „tygodniu wyprzedaży”.
Prezes UOKiK-u ustalił, że spółka Azagroup stosuje kody rabatowe w sposób ciągły. Udzielane rabaty nie są więc wyjątkowymi promocjami, które zdarzają się sporadycznie i które mogłyby być czynnikiem mobilizującym do zakupu.
„Gdy promocja cenowa nigdy się nie kończy, nie jest realną promocją. Jest manipulacją i nachalnie wywieraną presją. Sugerowanie wyjątkowości oferowanych promocji, gdy w rzeczywistości obowiązują one cały czas, a zmienia się jedynie nazwa kodu rabatowego, to wprowadzanie konsumentów w błąd i niezgodna z prawem praktyka” – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK-u.
Urząd podkreśla, że permanentne promocje w rzeczywistości są marketingowym sposobem prezentacji cen regularnych, które nie oferują rzeczywistych korzyści cenowych, wywierają sztuczną presję i wprowadzają kupującego w błąd. Niekończące się rabaty są przykładem tzw. dark patterns, czyli wykorzystania w nieuczciwy sposób wiedzy na temat zachowań kupujących w internecie do wpływania na ich wybory.
Według UOKiK-u, produkty na stronach internetowych sklepów Renee i Born2Be mogą nigdy nie być oferowane w cenach, od których naliczany jest rabat. Prezentowania promocyjnych cen dotyczy też kolejne postępowanie prezesa urzędu wobec spółki Azagroup. W tym przypadku zarzuty odnoszą się m.in. do przedstawiania okazji cenowych w niezgodny z Dyrektywą Omnibus sposób, bez odniesienia do najniższej ceny z 30 dni przed ogłoszeniem promocji.
UOKiK nałożył na Azagroup karę w wysokości prawie 15 mln zł (14 910 599 zł). Decyzja nie jest prawomocna – spółce przysługuje odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Po uprawomocnieniu się decyzji Azagroup poinformuje o niej na swoich stronach internetowych oraz w mediach społecznościowych. (ao)