Branding. Podsumowanie 2018. „Ewolucje zamiast rewolucji”

dodano: 
03.01.2019

Autor:

Krzysztof Koczorowski, Studio Brandingowe KARAT-e
komentarzy: 
0

Rok 2018 przyniósł wiele interesujących, ale też sporo mniej udanych zmian w identyfikacji wizualnej zarówno polskich, jak i międzynarodowych firm, stacji telewizyjnych czy miast. Na tapet postanowiłem wziąć sześć rebrandingów, których dokonano w minionym roku. Trzy z nich to zmiany in plus, które moim zdaniem pozytywnie wpływają na wizerunek danego przedsiębiorstwa czy instytucji. Trzy wybrane identyfikacje wizualne prowokują natomiast do zadania pytania „dlaczego?”. Dlaczego firmy to sobie zrobiły i jaki jest tak naprawdę cel wdrożonej zmiany?

NA TAK

NAGRODA NOBLA

Nagrody Nobla przedstawiać nikomu nie trzeba. Prestiż, dziewięć milionów szwedzkich koron i przebrzmiałe już trochę logo. Nareszcie jest coś prostego, świeżego. W przypadku Nagrody Nobla nie trzeba bowiem silić się na dodatkowe zabiegi. Wystarczy elegancka, czarna czcionka, aby nadać szyku nagrodzie, która sama w sobie jest wyjątkowa. Przecież nikt i tak nie kojarzył wcześniejszego znaku graficznego, który był skomplikowany i trudny w odbiorze. Tak, wiem, w tej chwili logo wygląda jak wiele innych, ale w przypadku Nagrody Nobla sukces tkwi przecież w prostocie.

Poprzednie logo

 

Nowe logo

ANIMAL PLANET

Powiew świeżości w świecie fauny – na to czekałem! Po latach dominacji koloru zielonego stacja wróciła do motywu słonia (obecnego od momentu powstania kanału w 1996 roku aż do 2008), ale tym razem postawiono na charakterny błękit. Logo stało się dynamiczne, a przecież nieustanny ruch w świecie zwierząt to najpewniejsza pewność. Zgodzę się, że nowa identyfikacja Animal Planet wygląda niezbyt dostojnie, ale czy ktoś oczekuje od stacji poświęconej życiu zwierząt śmiertelnej powagi? Dla mnie jest to bardzo dobra decyzja i udana zmiana.

Poprzednie logo

Nowe logo

ROSJA

Nowe logo turystyczne Rosji może i kontrowersyjne, może na siłę próbuje zerwać z komunistycznym wizerunkiem, ale nie można odmówić mu świeżości i wielowymiarowości. Identyfikacja wizualna jest pokłosiem konkursu ogłoszonego w 2015 roku przez Agencję Turystyki Federacji Rosyjskiej oraz Stowarzyszenie Rosyjskich Firm Brandingowych, na który napłynęło aż 480 zgłoszeń. No dobrze, podobne pomysły są już obecne w przestrzeni. Wykorzystanie nachodzących na siebie figur geometrycznych to nie żadne novum. Owszem, ale w rosyjskim wydaniu wygląda to niezmiernie ciekawie. Mnie do tej pory Rosja kojarzyła się z toporną typografią i wszechobecnym kiczem. Za sprawą nowej identyfikacji jest inaczej. Przy okazji logo zdaje się nawiązywać do rosyjskiego suprematyzmu – jednego z najbardziej rewolucyjnych nurtów w sztuce XX wieku, którego twórcą był Kazimierz Malewicz.

NA NIE

LUFTHANSA

Zawsze zastanawiam się, po co rebranding, jeżeli nie zmienia się tak naprawdę nic… Delikatnemu odświeżeniu poddano kolor logotypu, żuraw nakreślony jest cieńszą kreską, a w identyfikacji wizualnej przeważa obecnie kolor granatowy, a nie żółty, jak to miało miejsce dotychczas. Dla milionów klientów Lufthansy nie zmieniło się de facto nic, gdyż zmiany te są na pierwszy rzut oka niezauważalne, a przecież trzeba zaktualizować materiały promocyjne, wizerunkowe, nadruki na pokładowych serwetkach, co pewnie pociągnie za sobą wielomilionowe wydatki. No cóż, zamiast rewolucji zaserwowano nam oszczędną, acz kosztowną ewolucję.

Czytaj też: Nowy wygląd samolotów Lufthansy

Poprzednie logo

Nowe logo

CELINE

Céline to marka doskonale znana wielbiciel(k)om eleganckich, klasycznych torebek. W ramach ujednolicania (serio?) wizerunku na całym świecie z logo Céline wypadł francuski accent aigu. To byłoby na tyle... Marka, która przecież od lat kojarzona jest z francuskim szykiem, pozbywa się jedynego elementu z nazwy, który tę francuskość podkreśla. Zmiana dziwi tym bardziej, że marka powstała od imienia jej założycielki – Céline Vipiana. Teraz mamy więc Celine, czyli angielskobrzmiące imię. Czy należy wstydzić się pochodzenia rodem ze stolicy światowej mody? Nie wiem, jaka myśl przyświecała decydentom, ale cały ten rebranding to trochę hałasu o nic.

Poprzednie logo

Nowe logo

DUNKIN’ DONUTS

Pamiętacie, że marka Dunkin’ Donuts dostępna była w Polsce? Sieć wycofała się z Polski w 2018 roku, no bo przecież jak można konkurować z polskimi pączkami? Na pewno nie kolorowym lukrem i brakiem nadzienia! W 2018 roku firma przedstawiła też zupełnie nowy pomysł na siebie. Dunkin’ Donuts zmienia się w samotne Dunkin’. Poza tym niewiele zmieniło się w identyfikacji wizualnej. Jest oszczędniej – dominującym kolorem pozostał pomarańczowy, mamy też różowy apostrof. Zrezygnowano z kubka kawy, który wpisany był w logo. Bardzo śmiałe posunięcie firmy, która być może w USA jest marką, którą zna każdy policjant i nie tylko. Pamiętajmy jednak, że oni nie znają naszych pysznie nadzianych pączków.

Poprzednie logo

Nowe logo

Krzysztof Koczorowski właściciel i dyrektor kreatywny Studia Brandingowego KARAT-e

Krzysztof Koczorowski

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin