.

 

Sponsorzy Mundialu 2022 zaniepokojeni doniesieniami z Kataru

dodano: 
26.05.2015
komentarzy: 
0

Alarmujące informacje o warunkach, w jakich robotnicy budują infrastrukturę na Mundial w 2022 roku, pojawiają się w mediach od dawna. Czy te doniesienia mogą przyczynić się do problemów oficjalnych sponsorów turnieju?

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o dziennikarzu BBC, który został aresztowany podczas zbierania materiałów o warunkach pracy na katarskich budowach. W zeszłym roku Guardian informował o śmiertelności wśród nepalskich pracowników, budujących turniejową infrastrukturę. Jak ustaliła brytyjska gazeta, śmiertelne przypadki zdarzały się w 2014 roku średnio co drugi dzień.

W zeszłym tygodniu głos w sprawie warunków pracy na katarskich budowach zabrało trzech sponsorów współpracujących z FIFA. „Jesteśmy zaniepokojeni doniesieniami z Kataru, związanymi z Mistrzostwami Świata i  warunkami pracy zagranicznych robotników” – czytamy w komunikacie Visa. Firma wezwała światową federację piłkarską „do podjęcia wraz z odpowiednimi władzami kroków niezbędnych, aby zaradzić obecnej sytuacji i zapewnić odpowiednie warunki pracy oraz bezpieczeństwo wszystkim zaangażowanym osobom”. W podobnym tonie brzmi oświadczenie Coca-Coli.  „Wiemy, że FIFA pracuje z władzami Kataru, aby rozwiązać kwestie dotyczące praw człowieka i praw pracowniczych. Oczekujemy od FIFA, że dalej będzie poważnie podchodzić do tych zagadnień i osiągać postępy” – czytamy. Natomiast według Adidasa „zostały osiągnięte widoczne postępy”, jednak „dla wszystkich jasne jest, że potrzeba więcej pracy i wspólnego wysiłku wszystkich zaangażowanych stron”. Czy problemy związane z budową stadionów w Katarze mogą odcisnąć piętno na wizerunku sponsorów i samej FIFA?

Zdaniem Marcina Pawula z fundacji V4Sport, śmiertelne przypadki wśród robotników to bardziej problem FIFA niż sponsorów, którzy nie mają wpływu na inwestycje w Katarze. „Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie obwiniał sponsorów, iż na budowach dochodzi do śmierci. Odium całej negatywnej sytuacji spadnie na światową federację, choć ona  - mimo, że monitoruje budowy - operacyjnie nie uczestniczy w tym procesie” – komentuje Pawul. Jego zdaniem światowa centrala piłkarska ma jednak „grubą skórę” i „i skoro nie przeszkadza jej fakt, że gospodarz Mistrzostw Świata w 2018 r. (Rosja – przyp. red.) nie prowadzi pokojowej polityki wobec swoich sąsiadów, tym bardziej przymknie oko na wydarzenia w Katarze”.

Podobnego zdania jest Grzegorz Kita, prezes zarządu Sport Management Polska. „Te informacje mogą pogorszyć wizerunek FIFA ale nie sądzę, żeby odciskały się na sponsorach” – komentuje Kita. Jednocześnie zwraca uwagę na inną kwestię. „Trzeba podkreślić wyjątkowość tej sytuacji - przyznanie mistrzostw Katarowi od samego początku było kontrowersyjne. Oscylowało pomiędzy zarzutami o korumpowanie członków komitetu wykonawczego, skomplikowanym klimatycznie miejscem turnieju, kontrowersyjnym terminem a nawet zarzutem tzw. nieetycznego »kupowania« sobie mistrzostw przez bajońsko bogate kraje” – zaznacza. W jego opinii konsumenci nie powiążą marek sponsorskich z problemami opisywanymi w mediach, o ile te „te nie zaangażują się nadmiernie w sytuację, czyli w pewnym sensie same na siebie nie ściągną uwagi”. „Uważam, że najwłaściwszą reakcją jest zachowanie wstrzemięźliwości komunikacyjnej ale nie zupełnej bierności. Stonowane, krótkie oświadczenia i sygnały wysyłane do mediów są poprawne i jak najbardziej na miejscu. Natomiast sponsorzy rzeczywiście powinni więcej wymagać od FIFA i tam kierować mocniej swoje wyrazy zaniepokojenia” – uważa Kita.

„Przykre to, ale po zakończeniu zapewne pięknych, bogatych i rozegranych w niesamowitej scenerii Mistrzostw w 2022 r., wszyscy szybko zapomną, iż powstanie nowoczesnych aren było okupione krwią robotników” – podsumowuje Marcin Pawul. (ks)

Cykl:

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin