ks. Jacek Dziel o wizerunku zakonnic

dodano: 
27.08.2008
komentarzy: 
0

Redakcja PRoto zapytała ks. Jacka Dziela – dyrektora Caritas Gniezno, o opinię na temat opisywanego w międzynarodowych mediach konkursu na najpiękniejszą zakonnicę.

Czy konkurs na najpiękniejszą zakonnicę roku nie jest zbyt kontrowersyjną inicjatywą? Czy takie pomysły są dobrym sposobem promocji Kościoła i czy mogą przyczynić się do wzmacniania pozytywnego wizerunku ludzi Kościoła wśród społeczeństwa?

ks. Jacek Dziel :W historii myśli ludzkiej znana jest prawda, że najwspanialsze idee są zabijane i niszczone przez ich interpretatorów. Potwierdzeniem tej prawdy jest to, co wydarzyło się w związku z fantastycznym pomysłem ojca Antonio Rungi. Pomysł zorganizowania swoistego plebiscytu na najpiękniejszą siostrę Włoch został wypaczony przez jego komentatorów i tych, którzy go relacjonowali szerokiej publiczności. Skojarzenia z „wyborami miss” zniekształciły rzeczywistą ideę odważnego kapłana. Ale cóż, to też jest swoista norma – najłatwiej jest krytykować nowatorów siedząc w wygodnym fotelu z nogą założoną na drugą nogę. Krzyk jednych, niezrozumienie innych spowodowały, że dobra inicjatywa Kościoła musiała zostać odłożona do szuflady i czekać na lepsze czasy.

Ojciec Antonio, jak to wielokrotnie podkreślał, pragnął zwrócić uwagę na piękno człowieka i kobiecość sióstr, które są darem Pana Boga. Piękno to rozumiane było przez autora pomysłu komplementarnie, a więc jako piękno duchowe powiązane z pięknem ciała. Nie miały to być wybory miss sióstr, ale raczej swoisty konkurs na wyjątkową siostrę. Nikogo przecież nie gorszy już plebiscyt na proboszcza roku. Tak też był to dobry, choć trzeba przyznać również, że i odważny, pomysł zmienienia wśród społeczeństwa wizerunku osoby zakonnej. Szkoda tylko, że niezrozumiany przez innych…

Myślę, że przyczyną takiego stanu rzeczy był podstawowy błąd komunikacyjny (pomysłodawcy lub dziennikarzy), polegający na tym, że plebiscyt ten został porównany do wyborów miss, gdzie zwraca się uwagę przede wszystkim (a może nawet tylko) na ponętny wygląd danych kandydatek. Ukazywanie takiego plebiscytu w kategoriach odmiany wyborów miss zniekształciło całkowicie ideę pomysłodawcy, a zarazem wywołało falę „świętego oburzenia” i pobożnych protestów.

We wszelkich działaniach związanych z wizerunkiem Kościoła i jego ludzi nie wolno zapominać o rzeczywistości wiary! Ważne jest posługiwanie się współczesnymi narzędziami PR-owskimi, ale grzechem będzie pomijanie wymiaru transcendentalnego. Sposób komunikowania prawdy o Kościele musi uwzględniać wymiar teologiczny tajemnicy powołania i życia konsekrowanego. Istotą bycia siostrą zakonną jest przecież pójście za głosem Oblubieńca, Jezusa Chrystusa, aby oddając Jemu całe swoje życie, ciało i duszę, siostry mogły rozwijać w sobie piękno swojej kobiecości. A organizatorzy ciekawych wydarzeń powinni być podobni do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare (por. Mt 13,52)

Rozmawiała Aleksandra Łuczak

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin