LinkedIn dodaje kolejny sposób mierzenia zasięgu publikacji. Już teraz niektórzy użytkownicy mogą zobaczyć liczbę wyświetleń swoich komentarzy pod postami – donosi socialmediatoday.com.
Jak czytamy, LinkedIn jest w trakcie wprowadzania wskaźnika wyświetleń komentarzy, co ma zapewnić lepszy wgląd w to, do ilu osób użytkownik realnie dociera ze swoją aktywnością w aplikacji.

Źródło: socialmediatoday.com
Jak przekazuje LinkedIn, „zasięg liczony jest za każdym razem, gdy ktoś wyświetli Twój komentarz”. Jeśli ten sam użytkownik zobaczy komentarz dwa razy, będzie to liczone jako dwa wyświetlenia. Własne wyświetlenia również są wliczane do ogólnej liczby.
Ponadto, jak dowiadujemy się, liczba wyświetleń danego komentarza jest widoczna wyłącznie dla jego autora. Inni użytkownicy nie mają dostępu do wskaźników zasięgu. Administratorzy stron firmowych będą mieli natomiast wgląd do zasięgów wszystkich komentarzy zamieszczonych na stronie. Nie będą one jednak wyświetlały się zbiorczo w żadnym panelu, a jedynie pojedynczo przy każdym z komentarzy.
Jak informuje źródło, eksperci ds. social mediów zwracają uwagę, że jedną z zalet rozwiązania, które proponuje LinkedIn, jest to, że może ono stanowić skuteczną motywację dla użytkowników serwisu do tego, by szerzej dzielić się swoimi opiniami. Komentarze są bowiem kluczowym elementem rozwoju aplikacji.
LinkedIn liczy, że w ten sposób uda się zwiększyć zaangażowanie użytkowników na platformie. Jednocześnie serwis zwraca uwagę, że na zasięg komentarza może wpływać wiele czynników niezależnych od użytkowników. „Z tego względu można obserwować różne poziomy zaangażowania” – wyjaśnia. (kn)
Źródło: socialmediatoday.com, LinkedIn Rolls Out Comment Impression Counts, Andrew Hutchinson, 25.02.2025