„Lis miałby szansę stać się kandydatem pokoleniowym. Jest doskonałą odpowiedzią na deficyt kandydata, jaki czują 30-latkowie – uważa Eryk Mistewicz, specjalista od politycznego PR, cytowany w najnowszym artykule tygodnika Newsweek, „Prześwietlanie Lisa”. Gazeta zamieszcza artykuł poświęcony wizerunkowi Tomasza Lisa i analizuje jego zachowanie przed wyborami: „Teraz rozgląda się za polityczno-biznesowym zapleczem” – czytamy. Autorzy artykułu, Amelia Łukasiak i Piotr Zaremba, piszą, że „kłopotem mogą się okazać interesy żony”. Żona Lisa, Kinga Rusin, prowadzi firmę PR-owską, która obsługiwała m.in. lobbystę Marka Dochnala. „W ujawnionych stenogramach z jego podsłuchanych rozmów nazwisko Kingi Rusin się pojawia – skądinąd w neutralnym kontekście” – pisze Newsweek. Lis odpowiada, że nie widzi tu konfliktów interesów, bo „gdyby kiedyś chciał wchodzić w politykę, każdy mógłby zajrzeć do dokumentów tej firmy”. Danuta Raczkiewicz, szefowa agencji PR 180 Stopni, mówi o wizerunku Lisa: „Wiemy, że jest profesjonalny i bez skazy, ale nie znamy go jako człowieka z krwi i kości”.