W zrównoważonym rozwoju liczy się dialog z mieszkańcami

dodano: 
04.04.2014
komentarzy: 
2

„Podstawowa zasada: jak najmniej zmieniajmy to, co mamy, jak najmniej czerpmy ze środowiska naturalnego” - powiedział Adam Struzik podczas debaty poświęconej zagadnieniom zrównoważonego rozwoju. Czytamy o niej w miesięczniku Press.

Jak informuje magazyn, Warszawa jako pierwsze miasto wydała raport na temat zrównoważonego rozwoju. „Ten dokument zawiera dane, które mogą być przydatne nam, miesz­kańcom, osobom odwiedzającym nasze miasto, ale przede wszystkim są tam in­formacje interesujące dla biznesu, w tym dla potencjalnych inwestorów” – dodał Leszek Drogosz, dyrektor biura infrastruktury, m.st. Warszawy.

Co właściwie oznacza zrównoważony rozwój w przypadku miasta? Zdaniem Adama Struzika, marszałka województwa mazowieckiego, należy zminimalizować negatywny wpływ samochodów prywatnych na środowisko. Jak to zrobić? Na przykład poprzez promowanie transportów miejskich. „Przykładem takich działań jest chociażby wprowadzanie rowerów miejskich, które od sierpnia 2012 coraz bardziej podbijają serca warszawiaków” – stwierdza Struzik.

Raport pozwolił zebrać w jednym dokumen­cie kluczowe informacje zarówno dla inwestorów, jak i mieszkańców. „To, co warto rozważyć na przyszłość, to wska­zanie na przykład, jakie działania w zakresie społecznej odpo­wiedzialności miasto realizuje, a także jak wspiera w podobnych działaniach firmy. Na pewno jednak warto pokazać, że także urzędnicy myślą o zrównoważo­nym rozwoju, że komunikują się w tych kwestiach z mieszkańcami. Dzięki temu zyskują na wiarygodności” – powiedział Radosław Kubaś z Deloitte Polska.

Jak czytamy, przy okazji analizy raportu o zrównoważonym rozwoju, warto zastanowić się, co tego typu dokumenty niosą za sobą, a także do kogo są kierowane. „Wśród firm widać już tendencję do priorytetyzacji zagadnień i skraca­nia raportów CSR. Drugi ważny trend to angażowanie interesariuszy w proces powstawania takich raportów. I to jest niezwykle ważne również w przypadku miast i zaangażowania mieszkańców - bo to mieszkańcy są ich najważniejszy­mi interesariuszami” - zaznacza Agata Gruszecka-Tieśluk z Forum Odpowiedzialnego Biznesu. (mw)

Źródło:

Press, Początek drogi, Agata Małkowska-Szozda, 01.01.2014
komentarzy:
2

Komentarze

(2)
Dodaj komentarz
07.04.2014
20:53:28
o kant
(07.04.2014 20:53:28)
potłuc wszystkie te szumne działania, raporty, nagrody, itp. Bo? Koń jaki jest, każdy widzi. Do znudzenia przykład 120-dniowych terminów płatności. To dopiero CSR...
04.04.2014
15:26:23
raporty-raporty...
(04.04.2014 15:26:23)
ludzie z branży CSR skupiają się na pisaniu raportów i włażeniu w dziurkę korporatom, zamiast działać w kierunku wsparcia rozwoju sensownego CSR, który wspiera rozwój MSP. Bo MSP tworzą CSR o większej wartości, ale nie chwalą się tym jak korporacyjne działy PR.
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin