Jak wyglądają wydatki partii na wizerunek

dodano: 
05.04.2018
komentarzy: 
0

„Polityka” przejrzała wyciągi bankowe polskich partii politycznych. W swojej analizie zwraca uwagę nie tylko na rodzaj i wysokość wydatków, lecz także na usługodawców.

W przypadku Prawa i Sprawiedliwości – które, jako zwycięzca ostatnich wyborów parlamentarnych, otrzymało 18,5 mln subwencji z budżetu – źródło odnotowało istnienie na liście płac spółki Solvere. To agencja public relations, którą Anna Plakwicz i Piotr Matczuk prowadzili, gdy nie zarządzali Centrum Informacji Rządowej. Ich firma od sierpnia do grudnia 2017 roku zarobiła 450 tys. zł – pisze „Polityka”.

Czytaj więcej:
Pierwsza kampania Polskiej Fundacji Narodowej. W tle – byli PR-owcy PiS-u

Tygodnik wspomina dodatkowo o opłatach PiS-u za ogłoszenia w portalach wPolityce.pl (11 tys. zł) i niezależna.pl (14 tys. zł).

Gazeta Wyborcza, która również przejrzała wydatki PiS-u, przyjrzała się kwotom przeznaczanym na reprezentację. Jak czytamy, przypinki miały kosztować ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego 59 tys. zł, drzewce i chorągiewki – 80 tys. zł, długopisy i pióra – 65 tys. zł, a kalendarze – 242 tys. zł. W wyciągach brak było wydatków sklasyfikowanych jako działalność wydawniczo-edukacyjna – pisze Gazeta Wyborcza.

Platforma Obywatelska, która, jak przypomina „Polityka”, otrzymała 15,5 mln zł subwencji, „oszczędza przed sezonem wyborczym” – czytamy. Partia Grzegorza Schetyny zapłaciła jednak 318 tys. zł agencji Apostołowie Opinii, która działa w obszarze zarządzania reputacją w sieci, a powiązanej z nią firmie doradczej – 226 tys. zł. PO wydało też 665 tys. zł na badania opinii publicznej. Według „Polityki” to najwięcej ze wszystkich ugrupowań.

Sojusz Lewicy Demokratycznej wydał w zeszłym roku na narady, spotkania i imprezy okolicznościowe 76 tys. zł – czytamy. Partia Razem z kolei według źródła „zostawiła na koncie 3,5 mln zł oszczędności, które prawdopodobnie wykorzysta w kampanii wyborczej”. W spisie wydatków znajdują się, jak określa „Polityka”, „rzeczy niezbędne”, choć partia Adama Zandberga przeznaczyła też 9 tys. zł na trening interpersonalny.

Polskie Stronnictwo Ludowe w zakresie wizerunku współpracowało natomiast m.in. ze spółką ADVSR, która doradzała ugrupowaniu w kwestii komunikacji internetowej za 110 tys. zł, oraz agencją Green Light Media (103 tys. zł) – informuje źródło. (mp)

Źródło:

polityka.pl, PiS hojnie wynagradza. Sprawdziliśmy, na co partie wydają pieniądze, Anna Dąbrowska, współpr. Janek Rojewski, Juliusz Skibicki, 04.04.2018/ wyborcza.pl, Tak płaci PiS. Ujawniamy wydatki partii Jarosława Kaczyńskiego, Agata Kondzińska, Iwona Szpala, 04.04.2018
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin