40 proc. PR-owców boi się utraty pracy w związku z koronakryzysem

dodano: 
23.07.2020
komentarzy: 
0

40,2 proc. PR-owców wskazało, że obawia się utraty zatrudnienia w związku z kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa – wynika z ankiety przeprowadzonej przez PRoto.pl. 6,7 proc. już straciło z tego powodu pracę. Optymizmem napawa jednak fakt, że ponad połowa – 53,1 proc. – badanych nie ma takich obaw i czuje się pewnie w swoim miejscu pracy.

Wpływ koronawirusa widoczny jest niemal w każdej branży. Kryzys wywołany pandemią odcisnął piętno także na rynku usług PR. W II kwartale 2020 roku widoczne było znaczne załamanie na rynku pracy w branży – przez cały kwartał pojawiło się zaledwie tyle ofert, co zwykle w ciągu miesiąca.

Zobacz więcej: Raport o rynku pracy w II kwartale 2020

Już w marcu obserwowaliśmy znaczny spadek liczby publikowanych ogłoszeń o pracę w branży PR, sytuacja pogorszyła się w kwietniu i maju. W mediach społecznościowych nastąpił wysyp postów PR-owców, którzy stracili zatrudnienie i poszukiwali nowego miejsca pracy. Postanowiliśmy przyjrzeć się sytuacji zatrudnienia w branży PR i zapytaliśmy PR-owców, jakie są ich odczucia związane ze stabilnością w miejscu pracy. Ponad połowa (53,1 proc.) zadeklarowała, że czuje się pewnie i stabilnie. Z kolei 40,2 proc. ujawniło, że obawia się utraty pracy w obliczu kryzysu.

W ankiecie 29 proc. badanych wskazało, że w ich firmie bądź dziale zwolniono pracowników w związku z sytuacją wywołaną przez COVID-19. Zwolnień nie było aż u 66,1 proc. ankietowanych. 4,9 proc. odpowiedziało, że redukcji zatrudnienia nie było, jednak jest ona planowana.

27,7 proc. wskazało, że stres związany z obawą o posadę demotywuje ich i przygnębia, co przekłada się na niższą jakość pracy. 33,9 proc. twierdzi z kolei, że stara się w obecnej sytuacji pracować lepiej i się wykazać. 38,4 proc. stwierdziło natomiast, że nie ma to wpływu na jakość ich pracy.

32,6 proc. ankietowanych zadeklarowało, że podjęło próby szukania nowej lub dodatkowej pracy w związku z obawą przed zwolnieniem lub utratą obecnej posady. 58,5 proc. nie zdecydowało się na taki krok. 8,9 proc. stwierdziło, że zamierza poszukać nowego lub dodatkowego zatrudnienia.

70,1 proc. osób nie zamierza zmieniać branży i chce nadal zajmować się PR-em i komunikacją. Tylko 8,9 proc. chce pracować w innej branży. 21 proc. odpowiedziało, że nie wie, czy chce zmienić zawód.

Osoby, które rozważają zmianę branży, najczęściej wskazywały pokrewne sektory – marketing, digital, reklama, social media, e-commerce, copywriting. W odpowiedziach pojawiały się także IT i nowe technologie, dziennikarstwo, grafika, HR czy handel.

Najwięcej, bo blisko 38 proc. wskazało, że ich firma w obliczu kryzysu ma niewielkie problemy finansowe. 35,3 proc. uznało z kolei, że sytuacja firmy jest stabilna. 8,9 proc. stwierdziło, że firmie grozi upadek. Prawie 18 proc. uznało, że „trudno powiedzieć”.

23,4 proc. wskazało, że ich wynagrodzenie z uwagi na trudną sytuację zostało znacznie obniżone. 16,2 proc. odpowiedziało z kolei, że obniżono ich pensję nieznacznie. W przypadku 57,7 proc. wynagrodzenie nie uległo zmianie. 2,7 proc. nie doświadczyło obniżki pensji, ale spodziewa się jej w przyszłości.

PR-owcy odczuli też konsekwencje kryzysu w inny sposób. Ankietowani wskazywali, że stracili premie bądź zostały one czasowo wstrzymane, stracili także benefity pozapłacowe. Pojawiały się także odpowiedzi o wstrzymanych awansach lub podwyżkach, degradacji stanowisk, redukcji etatu. Część ankietowanych musiała wykorzystać zaległy urlop w czasie kwarantanny, niektórzy zostali wysłani na urlop bezpłatny lub utracili nadgodziny. Pojawiały się też doniesienia o trudnościach z realizacją bieżących wypłat. Jako negatywne konsekwencje niektórzy wskazywali też przymusową pracę z domu. Ankietowani sygnalizowali też negatywne konsekwencje zdrowotne wynikające z obaw o pracę.

37,9 proc. badanych uznało, że w ich firmie lub dziale panuje nerwowa i napięta atmosfera. 38,4 proc. stwierdziło, że jest ona neutralna. Według 23,7 proc. atmosfera jest pozytywna i optymistyczna.

Większość PR-owców czuje się dobrze poinformowana o sytuacji firmy – zdecydowanie tak uważa 28,6 proc., a raczej tak – 44,2 proc. 10,7 proc. uznało z kolei, że zdecydowanie nie czuje się odpowiednio poinformowana o sytuacji firmy, a raczej nie wskazało 16,5 proc. badanych. Dla 56,3 proc. respondentów istotne znaczenie ma zapewnienie pracodawcy o stabilności zatrudnienia – taki odsetek uznał, że by go to uspokoiło. Dla 17,9 proc. taki komunikat od pracodawcy nie ma znaczenia. Co niepokojące, aż 25,9 proc. nie ufa tego rodzaju deklaracjom.

Ponad połowa (52,9 proc.) stwierdziła, że ma w obecnej sytuacji więcej pracy. Mniej obowiązków deklarowało 19,7 proc. badanych. W przypadku 27,4 proc. zadań do wykonania było tyle samo co zawsze.

O badaniu:

W ankiecie wzięło udział 224 osoby (73,2 proc. kobiet, 26,8 proc. mężczyzn).

Najliczniejsze grupy spośród osób, które wypełniły ankietę, to pracownicy działów PR/marketingu w dużej firmie (21,5 proc.), agencji do 10 osób (21 proc.) oraz agencji 11-20 osób (17 proc.). 13,8 proc. stanowili pracownicy działów PR/marketingu z małych i średnich firm, po 8,5 proc. było osób zatrudnionych w agencjach powyżej 50 osób i działach PR instytucji publicznych. 5,4 proc. to ankietowani z agencji 21-30 osób, a 4 proc. z agencji 31-50 osób. Najczęściej wskazywanymi stanowiskami były specjalista ds. PR i komunikacji (24,6 proc.) i PR Manager (21,4 proc.).

62,1 proc. osób, które wzięły udział w badaniu, jest w wieku 26-35 lat. Druga pod względem liczebności grupa wiekowa to 36-50 (24,1 proc.). 11,6 proc. to osoby w wieku 20-25 lat, a 2,2 proc. – osoby 50+.

Badanie przeprowadzono w formie ankiety internetowej w dniach 29.04-14.06.2020.

Opracowanie: Małgorzata Baran

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin