Brukselski szyk
Kamila Wronowska pisze w Dzienniku o europosłach, których uznaje się za najlepiej ubranych polityków. „Na co dzień w Parlamencie Europejskim podpatrują zagranicznych kolegów i wyłapują nowe trendy. Modę – jak sami podkreślają – dyktują Niemcy i Włosi” – pisze dziennikarka. Garnitury z cienkiego lejącego się materiału, w prążki, oryginalne dodatki, kolorowe krawaty – to trendy panujące na korytarzach Parlamentu Europejskiego.
Wronowska wymienia Pawła Piskorskiego, Adama Bielana – jako przykłady świetnie ubranych eurodeputowanych. „Za najgorzej ubranego europosła uważają Bogadana Pęka, który po korytarzach europarlamentu przechadza się w kowbojskim kapeluszu i czarnej skórze(…) europosłowie krytykują też Michała Kamińskiego z PiS-u za – jak sami to ujmują – rozchełstane koszule.” – tłumaczy Wronowska. Eurodeputowani garnitury kupują w Brukseli, znają się na światowych markach, a koledzy z Wiejskiej zazdroszczą im nabranego za granicą szyku. (ml)