Czy ktoś ustawiał przetargi Ministerstwa Pracy?
W najnowszym magazynie Wprost czytamy o powodach odejścia z Ministerstwa Pracy Agnieszki Chłoń-Domińczak, która rozstała się z resortem po konflikcie z przełożoną Jolantą Fedak. Dziennikarz Wprost zauważa, że oprócz niewątpliwych kompetencji, Chłoń-Domińczak miała „słabość” do jednej z agencji PR-owskich działającej na polskim rynku – do agencji Profile.
„W ostatnich trzech latach (agencja – przyp. red.) na umowach z ministerstwem zarobiła prawie 5 mln złotych.” W związku z projektem dotyczącym emerytur pomostowych, którym zajmowała się Chłoń-Domińczak, Profile podpisały dwie umowy, choć – jak sprawę ocenia anonimowy pracownik ministerstwa - działania, na które zostały one podpisane mogły być zrealizowane siłami ministerstwa. Profile dostały zlecenie z wolnej ręki, zyskując przy pierwszej umowie 57 tys. zł. brutto, przy drugiej – 56 tys. zł.
Wcześniejsze zarobki agencji, związane z kontraktami ministerialnymi, to: w 2006 – milion złotych, w 2007 – łącznie za dwie umowy – 3,6 mln. zł. Chłoń-Domińczak zastrzega jednak, że wtedy pracowała poza resortem, a sprawę prowadził Andrzej Górski, jej zastępca.
Michał Krzymowski wykazuje na łamach Wprost, jakie związki łączą Michała Boniego, który miał rekomendować Chłoń-Domińczak na stanowisko wiceministra, i Rafała Szymczaka – jednego z szefów Profili. Szymczak z Bonim założyli firmę Profile Dialog; po wejściu do rządu Boni oddał swoje udziały w firmie córce, a Szymczak się wycofał. Obie firmy współpracują ze sobą, razem też podpisywały w 2006 jeden z kontraktów realizowanych dla Ministerstwa Pracy.
Wspólnik Szymczaka twierdzi, że o projektach dowiadywali się z oficjalnych ogłoszeń lub zapytań. Poproszony o komentarz w sprawie Paweł Trochimiuk dziwi się, że Profile zajmowały się dla ministerstwa analizami socjologicznymi, bo to agencja PR-owska, nie badawcza. (kk)
Czytaj więcej