Efekt barceloński w polskim stylu
Czy w przypadku Polski i Euro 2012 możemy mówić o powtórce spektakularnego sukcesu Barcelony? „Ponieważ 79 proc. gości Euro 2012 chce odwiedzić Polskę ponownie, a 92 proc. z nich zamierza polecić nasz kraj swoim znajomym, mamy wszelkie szanse, żeby takiego efektu również doświadczyć” – uważa Tomasz Jóźwik z magazynu Forbes.
Pozytywny wpływ organizacji ME na wizerunek naszego kraju potwierdzają również badania nad markami narodowymi. Z analizy firmy Brand Finance przeprowadzonej na początku 2012 roku jasno wynika, że wartość marki narodowej Polski wzrosła o 75 proc. w ciągu roku, do 472 mld dolarów. Co ciekawe, w gronie 100 przebadanych krajów, nikt nie zyskał więcej, a Polska awansowała na 20. miejsce na świecie. Z kolei autorzy raportu IMPACT „efekt barceloński” dla Polski oszacowali na 766 tys. dodatkowych turystów zagranicznych rocznie. „To liczba znacząca, biorąc pod uwagę, że w 2011 roku w ramach tej grupy, nocowało w naszym kraju 3 mln turystów” – przekonuje autor tekstu. Jakub Borowski, główny ekonomista Kredyt Banku i pracownik naukowy SGH, dodaje jednak, że ze względu na spowolnienie gospodarcze, szczególnie silne w Europie, „efekt barceloński” nieco opóźni się w czasie i w pełni będzie widoczny dopiero w 2018 roku. Łącznie dodatkowe przychody z turystyki zagranicznej w związku z Euro 2012 mają wynieść 8,1 mld zł w latach 2012-2020. (es)