Helbin wyjaśnia

dodano: 
05.05.2009
komentarzy: 
0

Jak informowaliśmy na początku kwietnia – agencja Wenecja zakończyła współpracę z Marcinem Helbinem ze względu - jak podawano w agencyjnym komunikacie - na nieuczciwe praktyki naruszające zakaz konkurencji. Dzisiaj Helbin tłumaczy, co kryło się za jego odejściem.

Redakcja PRoto: Jakie były przyczyny zakończenia przez Pana pracy w agencji Wenecja?
Marcin Helbin:
Postanowiłem założyć własną agencję 9.90 Public Relations. Podjąłem działania formalne, gdy jeszcze obowiązywała mnie umowa z agencją Wenecja. Nie wpłynęło to jednak na jakość mojej pracy dla Wenecji.

Red: Skąd pomysł na to, by robić te dwie rzeczy jednocześnie?
MH:
Agencja Wenecja to świetna marka, pracowałem tam z profesjonalistami, ale czasem w życiu podejmuje się decyzje wybierając mniejsze zło.

Red.: Czy gdyby sprawa nie wyszła na jaw uważałby Pan, że nie można Panu nic zarzucić?
MH:
Nie chce do tego wracać, to trudna dla mnie sytuacja. Działania agencji uznaję za zupełnie normalne. Gdybym był pracodawcą, niewątpliwie postąpiłbym tak samo.

Red.:Dlaczego od razu nie skomentował Pan sprawy?
MH:
Po zakończeniu współpracy z agencją Wenecja rozpocząłem intensywne prace nad budową własnej firmy i pozyskiwaniem klientów. Z informacją chciałem poczekać do otworzenia swojej działalności.

Red.:Czy ustalał Pan wspólnie z pracodawcą komunikat, który został wysłany przez agencję? Zgadzał się Pan na niego?
MH:
Nie miałem wpływu na treść.

Red.:Czy nie obawia się Pan, że ten przekaz mógł zniechęcić do Pana przyszłych klientów zakładanej właśnie przez Pana agencji? Co zrobi Pan, by takich zniechęconych klientów?
MH:
Jestem przekonany, że moje umiejętności i doświadczenie pracowników 9.90 Public Relations rozwieją wszystkie potencjalne obawy.

Red.:Ilu ma Pan obecnie pracowników i w czym będzie specjalizować się agencja?
MH:
Pracują ze mną obecnie 4 osoby. Specjalizujemy się w media relations.

Red.: Dla wybranych branży?
MH:
Mamy już pierwszych klientów – prywatny szpital ginekologiczny, dewelopera i produkt finansowy.

Red. Kiedy zaczął ich Pan pozyskiwać?
MH:
Po zakończeniu współpracy z agencją Wenecja. Klienci ci nigdy nie byli z agencją związani. Podobnie jak pracownicy.
Rozmawiała Kinga Kubiak

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin