Jak się woził Marek D.

 Rzeczpospolita publikuje artykuł, w którym były kierowca Marka D., aresztowanego niedawno lobbysty, opowiada o jego życiu. W artykule czytamy między innymi o „wielkopańskich” manierach D., jego zakulisowych spotkaniach z politykami i różnych zwyczajach. „W ostatnich dniach pojawiła się informacja, która może świadczyć o tym, że w prezesie (Marku D. – przyp. red.) coś jednak pękło, coś się zmieniło. Wyszło na jaw, że w czasie widzenia zamienił się ze swym adwokatem na...buty. Podobno dlatego, że D. miał na sobie przemoczone, letnie pantofle. Te same, w których został we wrześniu ujęty przez agentów ABW. Ale tak naprawdę nie wiadomo, czemu to zrobił. Może wskoczył w cudze buty, żeby zerwać z dotychczasowym wizerunkiem?” – konkluduje Rzeczpospolita.