Jak zachować się w kryzysie?
W Pulsie Biznesu można przeczytać artykuły dotyczące komunikacji kryzysowej. Jak mówi Piotr Czarnowski, prezes agencji First Public Relations, „(…) im firma większa i budząca zainteresowanie, tym bardziej powinna się komunikować z otoczeniem. A to wręcz konieczne, jeśli znajdzie się w kryzysie”. Kryzys w firmie może być spowodowany różnymi czynnikami, takimi, jak pomyłki podczas produkcji, problemy ze sprzedażą produktów czy też działaniami konkurencji. Do sytuacji kryzysowej mogą przyczynić się także media zamieszczające nieprawdziwe albo niesprawdzone informacje o przedsiębiorstwie.
Jak wynika z artykułu, najważniejsze w komunikacji kryzysowej jest przekazywanie tylko rzetelnych i potwierdzonych informacji. Zarówno do pracowników, jak i do opinii publicznej z firmy muszą wychodzić tylko spójne komunikaty. W odróżnieniu od Polski, na Zachodzie odsetek firm korzystających z komunikacji kryzysowej jest o wiele większy. U nas znacznie częściej stosuje się ją po fakcie. Znane na świecie określenie zwane „polską szkołą komunikacji” to, jak mówi Piotr Czarnowski „(…) brak odpowiedzi na e-maile i telefony, nieosiągalni rzecznicy, ignorowanie mediów, włączona automatyczna sekretarka lub sygnał faksu”.
Anna Król z agencji Sigma International radzi, jak nie wpisać się w tę konwencję, stosując dobry plan antykryzysowy, złożony z takich punktów, jak „(…) zasady tworzenia sztabu kryzysowego, lista osób upoważnionych do kontaktów z mediami i pracownikami, lista kluczowych mediów, wzory oświadczeń, a także spis reguł postępowania w określonych sytuacjach”. Jak pisze autor artykułu Marcin Zawiśliński, informacje o kryzysie warto podawać stopniowo, dzięki czemu ludzie będą mieli więcej czasu na zapoznanie się z nimi i ich zrozumienie. Bartłomiej Kędzierski z Glaubicz Garwolińska Consultants zwraca uwagę na istotę wewnętrznej komunikacji podczas sytuacji kryzysowej w firmie „(…) celem skutecznej komunikacji wewnętrznej powinno być podniesienie świadomości pracowników. Lepiej poinformowani pracują efektywniej, bardziej utożsamiają się z firmą”. Pracownicy zdaniem Kędzierskiego „(…) muszą wiedzieć, jaki jest stosunek władz firmy do powstałej sytuacji i poczuć się bezpiecznie, mając świadomość, że zarząd nad nią panuje. Muszą też znać ewentualne skutki dla ich miejsc pracy”. (jk)