Jakie błędy popełniają PR-owcy w kontaktach z blogerami?

O tym, co najbardziej irytuje blogerów w kontaktach z branżą PR pisze Andy Merett na stronie performancing.com. Według autora dużym błędem popełnianym przez PR-owców jest nękanie autorów blogów częstymi telefonami i dzwonienie tuż po wysłaniu emaila. Dużo lepiej jest zostawić wiadomość i czekać na odzew – przekonuje autor artykułu. Innym błędem jest przesyłanie zbyt lapidarnych informacji, podczas gdy blogerzy – jak dziennikarze – chcą na dany temat wiedzieć jak najwięcej.

Nie do przyjęcia jest także dla nich zamieszczanie w informacjach nieaktywnych linków oraz załączanie zdjęć o dużej rozdzielczości, choć całkowity ich brak również nie jest dobrze przyjmowany. Inną problematyczną kwestią w kontaktach pomiędzy bloggerami i PR-owcami jest nieregularność kontaktów – agencje PR za rzadko aktualizują swoje bazy danych. Jednego dnia bloger otrzymuje informacje o nowym produkcie, a nazajutrz jest już poza listą mailingową. PR-owcy zapominają także o tym, że redagowanie blogu nie jest zajęciem na pełen etat i często trudno jest zastać blogerów w ciągu godzin pracy biurowej. Standardowym błędem agencji PR jest również brak rozeznania w tematyce blogów, do których kierują one informacje.

Autor artykułu konkluduje, że wszystkie niejasności wynikają z braku dialogu. A jest on potrzebny, ponieważ wiadomości przesyłane przez PR-owców są często, mimo wymienionych wyżej mankamentów, źródłem ciekawych informacji przydatnych przy redagowaniu blogów. (ks)
Czytaj więcej