Mowa ciała Beenhakkera
W Fakcie ukazał się artykuł, w którym specjalista od kreowania wizerunku – Daniel Bordman – ocenia selekcjonera reprezentacji Polski, Leo Beenhakkera. „Język ciała pana Beenhakkera jest bardzo czytelny, z jego gestów wynika, że ten człowiek wie, czego chce, i wzbudza zaufanie osób w jego otoczeniu” – twierdzi Bordman. Uważa on, że gesty używane przez selekcjonera świadczą o sile i pewności siebie, np. tzw. „władczy” palec wskazujący powoduje, że piłkarze postrzegają go jako przywódcę.
Zdaniem specjalisty od kreowania wizerunku, wyrazista i sugestywna jest również twarz Beenhakkera, która jednoznacznie pokazuje emocje – nie ma w niej dwuznaczności. Bordman zwraca także uwagę na to, że gesty i mimika selekcjonera wskazują na duże zaangażowanie, co pozwala mu zjednywać sobie ludzi. (jcm)