Politycy „robieni w trąbę” przez „młokosów z reklamy”
Nowa Trybuna Opolska publikuje wywiad z Erykiem Mistewiczem dotyczący kampanii poszczególnych kandydatów do urzędu prezydenta. Mistewicz ocenia, że Kaczyński „jest »robiony« bardzo nieudolnie, w efekcie czego traci poparcie. (…) sztabowcom Kaczyńskiego ostatnio puściły nerwy i poddali się całkowicie ludziom od reklamy”. Zwrócił również uwagę na fakt, że „polscy politycy rzadko zatrudniają dobrych sztabowców, specjalistów od marketingu politycznego. Więc robią ich w trąbę domy mediowe i agencje reklamowe, które mają mgliste pojęcie o reklamie politycznej. (…) decydujące zdanie powinien mieć zawsze sam polityk i jego doradca od PR, a nie jakieś młokosy z reklamy. Ci chłopcy mają pełnić rolę usługową, co świetnie rozumie sztab Donalda Tuska”. Mistewicz analizuje również błędy i słabe strony kampanii Cimoszewicza oraz o trzech filarach czarnego PR-u politycznego w Polsce, czyli „agenturze, kasie i seksie”. „Tym można dziś w Polsce grać. I teraz jest niemal pewne, że wszyscy będą grać czarnym PR-em na osłabienie Tuska. Ten człowiek będzie musiał mieć żelazne nerwy”.