„Śmieciowe treści” i jak je znaleźć

dodano: 
23.05.2019
komentarzy: 
0

W Polsce „śmieciowe wiadomości” na temat wyborów do Parlamentu Europejskiego generują w sieci ponad 20 proc. ogólnego ruchu na Twitterze – wynika z badania Oxford University. Pikio.pl, wpolityce.pl, centrummedialne.pl, niezalezna.pl, kontrowersje.net czy telewizjarepublika.pl znalazły się wśród źródeł, które produkują treści najgorszej jakości w ramach optyki przyjętej przez naukowców.

Jakie źródła publikują „śmieciowe wiadomości”? Badacze z Oxfordu piszą, że takie medium spełnia co najmniej trzy z pięciu kryteriów:

– profesjonalizm (brak transparentności w podawaniu informacji o autorach, redakcji, wydawcy i właścicielach, niezamieszczanie sprostowań),

– styl (teksty nacechowane emocjonalnie, zawierające ataki personalne, mylące nagłówki, wielkie litery, generalizacje i wiele zdjęć),

– wiarygodność (poleganie na nieprawdziwych informacjach, teoriach spiskowych, brak fact-checkingu i wykorzystywanie niewiarygodnych źródeł),

– stronniczość (obecność ideologii w przekazach, promowania poszczególnych partii, nieoddzielanie informacji od opinii),

– podrabianie (upodabnianie wyglądu strony do profesjonalnych mediów).

Badacze z University of Oxford piszą, że najpopularniejsze „śmieciowe wiadomości” skupiały się na wątkach antyimigracyjnych i antyislamskich. Część z nich napisano też z punktu widzenia eurosceptycyzmu. Tego typu treści swoją popularność zdobywają głównie na Facebooku, gdzie – jak piszą autorzy raportu – liczba polubień czy komentarzy pojedynczych „śmieciowych wiadomości” może nawet czterokrotnie przewyższyć wyniki najlepszych, najbardziej profesjonalnych wiadomości. University of Oxford zwrócił też uwagę na stosunkowo niewielki odsetek informacji pochodzących ze źródeł rosyjskich, takich jak rt.com czy sputniknews.com.

Stosunek profesjonalnych wiadomości do „śmieciowych” w poszczególnych krajach.
Źródło: Junk News During the EU Parliamentary Elections: Lessons from a Seven-Language Study of Twitter and Facebook

Naukowcy zwrócili uwagę na polskiego Twittera, gdzie rozpowszechniane treści niskiej jakości generowały 21 proc. ruchu w badanym okresie. To znacznie więcej niż w innych krajach, takich jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania, gdzie odsetek ten wyniósł kolejno 2,8, 4 i 1,4 proc.

Typy udostępnianych na Twitterze informacji i newsów politycznych w poszczególnych krajach.
Źródło: Junk News During the EU Parliamentary Elections: Lessons from a Seven-Language Study of Twitter and Facebook

Raport badaczy z Oxford University został zauważony m.in. przez jednego z głównych zainteresowanych – wpolityce.pl. W artykule, który zamieszczono w sekcji „Kronika kłamliwej histerii”, możemy przeczytać: „Poprawność polityczna po raz kolejny wzięła górę! Uniwersytet Oksfordzki opublikował raport, w którym uznał materiały portalu wPolityce.pl dotyczące kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego za »wiadomości-śmieci«. Co ciekawe, wśród polskich serwisów znalazły się tylko te, na których można przeczytać krytyczne artykuły dot. Unii Europejskiej i brukselskiego establishmentu”. (mp)

O badaniu:

Raport sporządzono na podstawie analizy ponad 137 tys. tweetów zawierających linki do ponad 5,7 tys. stron internetowych z Katalonii, Francji, Hiszpanii, Niemiec, Polski, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Włoch. Dobierano je na podstawie hashtagów związanych z wyborami do parlamentu europejskiego. Każde źródło było analizowane przez dwóch niezależnych badaczy. Dane zbierano w okresie 5-20 kwietnia 2019 roku.

Źródło:

comprop.oii.ox.ac.uk, Junk News during the EU Parliamentary Elections, 21.05.2019
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin