Ryszard Solski: jak będzie naprawdę - zobaczymy za kilka miesięcy

dodano: 
09.01.2013
komentarzy: 
0

„To dobrze, że są przeprowadzane takie badania, gdyż polska branża PR generalnie jest słabo przebadana, a eksperci często mówią i piszą to, co im się wydaje, a nie jest oparte na twardych i możliwych do zweryfikowania faktach” – tak wyniki najnowszego raportu o wydatkach na PR w 2013 roku skomentował Ryszard Solski z Solski Burson-Marsteller.

Najlepszym przykładem jest kwestia wartości polskiego rynku PR, a nawet tego, czym jest ten rynek: czy jest to wartość wszystkich budżetów, czy tylko tych agencyjnych, czy wreszcie tylko wynagrodzeń agencyjnych? Im prędzej osiągniemy w tej kwestii konsensus, tym lepiej dla nas i dla naszej międzynarodowej wiarygodności. Ale do rzeczy. Generalnie odbieram wyniki badania jako pozytywne dla branży, ponieważ pokazują, że mimo obecnej niesprzyjającej sytuacji makroekonomicznej firmy i instytucje nie zamierzają w radykalny sposób zmniejszyć nakładów na działania PR. Dla porównania - branża reklamowa ocenia spadek swoich przychodów na 6-8 proc. Dla agencji PR dobrą wiadomością jest także to, że wśród klientów planujących zmniejszenie wydatków, są przede wszystkim instytucje publiczne, a te w Polsce wciąż rzadko (w odróżnieniu od krajów najbardziej rozwiniętych, a nawet Czech czy Węgier) korzystają z usług agencyjnych – tym samym agencje nie powinny być zanadto dotknięte tymi planami.

Jeśli chodzi o strukturę planowanego zmniejszania lub zwiększania wydatków, nie widzę tu rewelacji – wydaje się, że zmniejszenie (lub zwiększenie) wydatków będzie dotyczyło tych obszarów, które są najpopularniejsze i często generują największe koszty, jak  media relations, PR produktowy czy PR korporacyjny. Dlatego public affairs, stosunkowo słabo w Polsce rozwinięte, plasują się daleko na liście wydatków, które będą zwiększane lub zmniejszane (odpowiednio 24 proc. i 22 proc.).

O ile nie dziwi wysoka pozycja wśród obszarów rozwijanych PR internetowego (74 proc.), to jeszcze wyższa (89 proc.) jest pozycja komunikacji wewnętrznej. Przypuszczam, że to nie tylko nadrabianie zaległości w stosunku do procesów trwających już od wielu lat na rynkach najbardziej rozwiniętych, ale także autentyczne przekonanie, ze w dobie kryzysu i możliwych wyrzeczeń, dobra i skuteczna komunikacja z pracownikami będzie jednym z warunków przetrwania. Aż 66 proc. firm planuje tu zwiększyć wydatki, a tylko 38 proc. - zmniejszyć. Społeczników powinna natomiast zaniepokoić stagnacja w wydatkach na działalność prospołeczną – tylko 27 proc. firm zamierza je zwiększyć, a 31 proc. - zmniejszyć. Tendencją ogólnoświatową jest systematyczne zwiększanie tych wydatków, ale w obliczu możliwych trudności firmy są bardziej konserwatywne pod tym względem.

Reasumując – pożyteczne badanie, pokazujące podejście klientów do wydatków na PR w dobie kryzysu, z dość optymistyczną dla branży wymową. Jak będzie naprawdę – zobaczymy za kilka miesięcy. Ponoć druga połowa roku ma być już lepsza.

Ryszard Solski, Solski Burson-Marsteller

 

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin