Holenderscy działacze klimatyczni zapowiedzieli, że zamierzają po raz drugi pozwać firmę Shell. Ich celem jest zmuszenie koncernu do zaprzestania realizacji nowych projektów naftowych i gazowych – podaje theguardian.com.
Holenderska organizacja pozarządowa Milieudefensie poinformowała w liście skierowanym do Shella, że planuje podjęcie kroków prawnych przeciwko firmie. Działaczom klimatycznym nie odpowiada sposób funkcjonowania koncernu, który obecnie realizuje 700 projektów naftowych i gazowych zwiększających emisję dwutlenku węgla. Jak podkreśliło Milieudefensie, Shell decyduje się na takie kroki pomimo globalnych wysiłków na rzecz spowolnienia ocieplenia klimatu – dowiadujemy się.
Przypomnijmy, że 12 listopada 2024 roku Shell wygrał apelację od przełomowego wyroku klimatycznego, który został wydany przez holenderski sąd. W 2021 roku sąd niższej instancji orzekł, że koncern musi ograniczyć swoje globalne emisje dwutlenku węgla o 45 proc. do końca 2030 roku w stosunku do poziomu z 2019 roku. Decyzja ta była pierwszym tego typu wyrokiem przeciwko firmie na świecie. Pozew wniosła wspomniana już organizacja pozarządowa – Milieudefensie.
Czytaj więcej: Shell wygrywa apelację. Chodzi o wyrok nakazujący spółce ograniczenie emisji
Od pamiętnego wyroku minęło sześć miesięcy. Organizacja nie daje jednak za wygraną. Donald Pols, dyrektor Milieudefensie, stwierdził, że orzeczenie sądu z końca 2024 roku skłoniło działaczy do „podjęcia rękawicy i ponownego skierowania sprawy przeciwko Shellowi do sądu”. Pols dodał, że „w czasach, gdy kryzys klimatyczny nadal się pogłębia z powodu działań takich firm jak Shell, każdy nowy projekt wydobycia topu lub gazu to po prostu o jeden za dużo” – czytamy.
W obecnej sytuacji Milieudefensie nie domaga się już konkretnego celu emisyjnego, ale całkowitego zakazu realizacji nowych projektów naftowych i gazowych przez Shell. „Nie możemy po prostu siedzieć z założonymi rękami, gdy Shell nadal podąża ścieżką opartą na paliwach kopalnych. Shell w pełni angażuje się w nowe inwestycje w ropę i gaz, mimo ostrzeżeń naukowców, że będzie to miało katastrofalne skutki. Teraz jest kluczowy moment, by zahamować kryzys klimatyczny” – wyjaśnił Pols, cytowany przez źródło.
Rzecznik Shella potwierdził, że koncern otrzymał list. Jednocześnie zaznaczył, że na ten moment nie wniesiono żadnego pozwu. „Jak wielokrotnie podkreślaliśmy, to, czego domaga się Milieudefensie, nie przyczyni się do postępów w transformacji energetycznej. Świat wciąż korzysta z ropy i gazu do ogrzewania domów oraz transportu ludzi i towarów. Transformacja wymaga współpracy rządów, przedsiębiorstw i konsumentów. Działając wspólnie, przy wsparciu skutecznej polityki rządowej, świat może przejść na produkty niskoemisyjne i jednocześnie zapewnić stabilne dostawy przystępnej cenowo energii” – dodał rzecznik, cytowany przez źródło. (ao)
Źródło: theguardian.com, Dutch climate campaigners vow to take Shell to court again, Jillian Ambrose, 13.05.2025
